Artykuły

Uwaga, wszędzie Policja!

To, że polski reżyser wystawił sztukę w Teatrze Achmeteli, że reżyser z odmiennej szkoły pracował z aktorami, że w repertuarze teatru, który nie wychodził dotąd poza historie "Żursy" i "Taksówkarza Giwiego" pojawił się utwór o odmiennej dramaturgii - wszystko to samo w sobie stanowi pozytywny fakt - o "Policji" w reż. Dariusza Jezierskiego pisze Lasza Czchartiszwili w roczniku "Dzień gruzińskiego teatru"

Nową epokę w Teatrze Achmeteli rozpoczęło smutne wydarzenie - trzy dni przed planowaną premierą nieoczekiwanie zmarł dyrektor artystyczny teatru, Tamaz Goladze. Niedawno wybrany kierownik teatru planował wiele nowych projektów. Do współpracy zaprosił młodego Iraklija Gogię, któremu powierzył funkcję głównego reżysera. To właśnie Irakli Gogia zaprosił do Teatru Achmeteli Polaka, Dariusza Jezierskiego.

To, że polski reżyser wystawił sztukę w Teatrze Achmeteli, że reżyser z odmiennej szkoły pracował z aktorami, że w repertuarze teatru, który nie wychodził dotąd poza historie "Żursy" i "Taksówkarza Giwiego" pojawił się utwór o odmiennej dramaturgii - wszystko to samo w sobie stanowi pozytywny fakt. Proces, który przez półtora miesiąca toczył się w Teatrze Achmeteli, okazał się owocny dla obu stron uczestniczących w projekcie - i polskiej, i gruzińskiej, co było widoczne nie tylko w samym spektaklu, ale również w grze poszczególnych aktorów. Dobrze znani aktorzy, w szczególności Akaki Chidaszeli i Nugzar Churaszwili, zaprezentowali się nam w zupełnie nieoczekiwanym świetle. Widać było wyraźnie, że polski reżyser i gruzińscy aktorzy wymienili między sobą doświadczenia przyniesione ze swoich krajów. Cieszy fakt, że ta wymiana miała pozytywny wpływ na efekt końcowy.

"Policja" jest jedna z najbardziej znanych sztuk Sławomira Mrożka. Ta polityczna satyra wywarła niemały wpływ na formowanie się postaw społecznych w socjalistycznej Polsce w latach 60-tych. Sceny z życia policji dotykają tematów wiecznie aktualnych, a sztuka cieszy się niesłabnącą popularnością w Polsce i za granicą. Na scenie gruzińskiej sztuka Mrożka nie straciła nic ze swojej aktualności. Utwory tego autora są często grane w gruzińskich teatrach - w tym sezonie "Policja" była już wystawiana w Teatrze Aktora Filmowego w reżyserii Zuraba Gecadze. Spektakl Dariusza Jezierskiego jest radykalnie odmienny pod względem koncepcji i formy.

Dariusz Jezierski ucieka się do bufonady, aby skarykaturować część postaci, w czym pomaga mu właśnie wybrana forma i przez niego samego dobrane kostiumy, które stanowią połączenie stylów różnych dyktatur XX wieku. Trudno jest dokładnie określić gatunek spektaklu - bufonada równie niepostrzeżenie co nieoczekiwanie przechodzi w groteskę, z groteski w satyrę, a z satyry w ironię. Ironia z kolei w niezwykłą dramatyczność i tak bez końca. Przenikanie się gatunków jest na tyle niewidoczne, że trudno określić granicę. Ta technika jest jedną z cech charakterystycznych współczesnego teatru, a zarazem stanowi ogromne wyzwanie dla aktorów, którzy - nie ma co ukrywać - świetnie sobie z nim poradzili. Pomimo głębokich i od dawna zakorzenionych aktorskich przyzwyczajeń, które siłą rzeczy mają ogromny wpływ na ich grę, Akaki Chidaszeli i Nugzar Churaszwili zagrali nowe role w sposób zaskakujący dla publiczności. Szczególnie nieoczekiwaną i przyjemną niespodzianką była rola Akaki Chidaszeli jako szefa policji. Przyzwyczailiśmy się już do charakteru postaci granych przez tego aktora wysokiej rangi, a tu zupełnie inna rola - zagrana lekko, z wyczuciem postać głównego żandarma budzi uśmiech na twarzy widza. Cały zespół doskonale wychwycił sens sztuki Mrożka.

Spektakl Dariusza Jezierskiego rozpoczął się już w holu teatru, gdzie otoczyły nas ubrane w mundury "policjantki". Nie mogę powiedzieć, że sprawiały szczególnie groźnie wrażenie. Ich rolą było wprowadzenie w atmosferę sztuki - poganiały publiczność do wejścia, a siedzącym już widzom zabraniały rozmawiać.

Scena jest zupełnie pozbawiona dekoracji. Przestrzeń wyznaczają cztery reflektory, standardowe urzędnicze biurko i jedno krzesło. Atmosferę sztuki stworzyli aktorzy - rytm spektaklu nadaje szef policji grany przez Akaki Chidaszelego, który ma na głowie coś w rodzaju rzymskiego kasku z chorągiewką, chroniącego go jakby przed wyrażaniem zbędnych emocji. Akaki Chidaszeli pokazał się widowni w zupełnie innym niż dotychczas świetle - zmienił ton głosu, stał się komiczny i groteskowy, w scenie decydującej rozmowy z sierżantem (granym przez Giorgi Czumburidze) staje się bardziej dramatyczny. Zmiana gatunków jest trudnym zadaniem dla aktorów, którzy świetnie radzą sobie z wyzwaniem postawionym przez reżysera. Komiczno-groteskowa jest postać generała, grana przez Nugzara Churaszwili. Na pierwszy rzut oka niefrasobliwy i powierzchowny generał okazuje się sprytny i przenikliwy. Zupełnie różne od ról granych przez aktorów starszego pokolenia są postaci wykreowane przez młodych aktorów - Kacha Dżochadze (grający Więźnia i Adiutanta Generała) oraz Giorgi Czumburidze (Sierżant Policji, Więzień). Właśnie ten kontrast tworzy na scenie harmonię, co widoczne jest zwłaszcza w finałowej scenie spektaklu. Rola grana przez Kachę Dżochadze jest podwójna - z Więźnia przeistacza się on w Adiutanta, w obydwu przypadkach nie tracąc kontroli nad postaciami, które łączy w inteligentny, logiczny sposób. Należy przypuszczać, że Adiutant stanie się w przyszłości Generałem. Postaci grane przez Giorgi Czumburidze mają odmienną psychologię - z Sierżanta Policji przeistacza się on w Więźnia, ofiarę absurdalnego systemu. Publiczność wychodząca ze spektaklu musi przejść po jego trupie, który leży na schodach przy wyjściu. Czumburidze wyróżnia się szczerością i prawdziwością gry aktorskiej, udaje mu się bez zbędnych emocji wyrazić przemianę Sierżanta w Więźnia, którą reżyser postanowił pokazać poprzez plastykę. W tej scenie widać zarówno agresję, jak cierpienie i trudny proces psychologicznej przemiany. Po niemej scenie następuje dopiero werbalna analiza sytuacji. Akaki Chidaszeli zwraca się do nowego więźnia słowami pełnymi cynicznej ironii - "Stałeś się osobowością".

Spektakl opowiada o tym, jak absurdalny, chwilami komiczny reżim policyjny przytłacza człowieka. Występuje w nim jeszcze jedna postać, czyli Kto? Tak właśnie nazywa się wytwór wyobraźni reżysera, chodząca po scenie Kto?, grana przez Tatię Tataraszwili. Przez cały spektakl przygląda się aktorom, dla których pozostaje niewidoczna mimo obecności na scenie. Ta postać milcząco porusza się po głównej linii dramaturgicznej spektaklu aż do kulminacji w końcowej scenie, gdzie strzela z rewolweru w potylicę przeobrażonego w więźnia byłego Sierżanta ze słowami "To wszystko kłamstwo, panie Mrożek!!!" Kłamstwem jest, że zwyciężyła wolność, dobro okazało się silniejsze od zła, wszystko jest bowiem nietrwałe i tymczasowe, w tym również wolność, pokój oraz zwycięstwo dobra nad złem. Historia kołem się toczy i przeszłość z pewnością jeszcze do nas wróci.

Nowy spektakl Teatru Achmeteli jest jego sukcesem. Eksperymenty, poszukiwania i formowanie nowego teatru zawsze muszą być kontynuowane, takie własnie było credo artystyczne Sandro Achmeteli i teatr jego imienia powinien za tym credo podążać.

___________________________

* - dyrektor Centrum Badań Współczesnego Teatru Gruzińskiego

* tłumaczenie z gruzińskiego autorstwa Magdaleny Nowakowskiej

***

Premiera 7 grudnia 2013 - Teatr Akhmeteli, Tbilisi

reż. Dariusz Jezierski

wyst.: Akaki Khidasheli, Nugzar Kurashvili, Kaha Jokhadze, George Chumburidze, Tatia Tatarashvili

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji