Artykuły

Palenie gorsetów

"Pierwsza Dama" w reż. Grzegorza Warchoła w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.

BOHATERKA "PIERWSZEJ DAMY" SZCZEGÓLNYM ZBIEGIEM OKOLICZNOŚCI DYSTANSUJE SIĘ DO OBCEGO JEJ ŚWIATA MEDIÓW I POLITYKI. DLACZEGO?

Roma Gąsiorowska pokazuje tu cały swój wdzięk, prostotę i talent

Och-Teatr w nowym sezonie stworzył kameralną scenę do prezentowania małych form teatralnych, czyli Och-Cafe Teatr.

Zmniejszenie dystansu między sceną a widownią, bo ta nowa artystyczna przestrzeń mieści się po prostu we foyer, sprawia wrażenie spotkania dobrych przyjaciół Do końca roku obejrzymy tu trzy sztuki, w tym "Pierwszą damę" M. Killburg Reedy, w reżyserii Grzegorza Warchoła. Monodram był nie lada wyzwaniem dla znakomitej, ale zupełnie niekonwencjonalnej aktorki Romy Gąsiorowskiej. Raz - że nigdy z monodramem się nie mierzyła, dwa - że musiała się tu wcielić w konwencjonalną postać żony senatora, uczestniczącej w jego kampanii wyborczej.

Tego wieczora otrzymała zadanie szczególne. Z racji wyjazdu senatora na tereny dotknięte powodzią ma wygłosić w jego imieniu przemówienie, oczywiście, napisane przez męża i skorygowane przez jego sztab wyborczy. Staje więc przed nami stremowana, zapięta po szyję w pozbawioną wyrazu garsonkę, świadoma ciążącej na niej odpowiedzialności. Na szczęście dla widzów, dla aktorki, a jak się okazuje także dla samej bohaterki gubi kartki z napisanym tekstem, zdając się na improwizację. Wraz z kartkami gubi też i gorset, w jakim była dotąd zamknięta, a czując sympatię zgromadzonej publiczności, zdobywa się na zupełnie "niepoprawną" szczerość. Dowiadujemy się... Ale o tym już Państwo sami musicie się przekonać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji