Artykuły

Wrocław. Anna Skubik jako pracownica, ciężarna, galerianka

Co łączy starzejącą się pracownicę korporacji, trzydziestolatkę po przejściach i rozwiązłą nastolatkę? Samotność. W role wszystkich tych kobiet wciela się Anna Skubik w monodramie "Takaja" we Wrocławskim Teatrze Lalek. Premiera w piątek na scenie dla dorosłych.

W spektaklu poznajemy trzy kobiece postacie, z których każda na swój sposób jest nieszczęśliwa i boryka się z problemami nieobcymi współczesnemu człowiekowi.

- Jako kobiecie łatwiej jest mi się wypowiadać o kobiecych troskach, ale spektakl jest skierowany także do mężczyzn, którzy będą mogli lepiej poznać naszą naturę lub znaleźć w niej coś bliskiego sobie - przekonuje Anna Skubik.

Pierwszy obraz w przedstawieniu to portret kobiety, która przekroczyła już pięćdziesiątkę, gdy zorientowała się, że wszystkie lata poświęciła wielkiej korporacji, nie dostając w zamian nic, poza wynagrodzeniem. Jest nieszczęśliwa, lecz nie potrafi zmienić swojego życia.

Druga bohaterka dramatu jest nastolatką poszukująca własnej tożsamości seksualnej. W jej życiu nie ma wzorca, autorytetu - kogoś, kto pomógłby jej odnaleźć życiową drogę. Być może dlatego zostaje "galerianką".

Ostatnia postać to trzydziestolatka doświadczona przez los, która jednak ma w sobie dużo wewnętrznej siły. Odnajduje nadzieję w dziecku, które rośnie pod jej sercem. Wszystkie trzy są jednak bardzo samotne i zagubione we współczesnym świecie. Każda z nich błądzi i zbacza ze swojej życiowej ścieżki, narusza obyczajowe i społeczne normy.

- Sama znam wiele takich kobiet. Nie potrafię powiedzieć, którą z nich jest mi najłatwiej zagrać lub którą lubię najbardziej. W każdej odnajduję coś bliskiego sobie - mówi Skubik.

Przedstawienie o kobietach wyreżyserował męski duet: Edward Kalisz (absolwent wrocławskiej PWST, pedagog, współpracuje z Teatrem Małym) i Mariusz Wójtowicz (ukończył wydział lalkarski we Wrocławiu, występuje w teatrze Baj Pomorski w Toruniu). Scenografia wykorzystana w spektaklu sprzyja budowaniu wrażenia intymności i atmosfery w poetycki sposób, do jakiego prowokuje tekst Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk.

Dzięki niej aktorka z lekkością wciela się w kolejne postacie, nakładając na siebie, a to wymowne okulary, a to delikatny kołnierzyk. Towarzyszy jej - jakże by inaczej - lalka, a w zasadzie jej twarz, która także przybiera kilka wcieleń.

Tekst dramatu, napisany specjalnie dla Wrocławskiego Teatru Lalek, jest mocno zakorzeniony we współczesności i codzienności. Autorka, która napisała choćby tekst do "Szajby" wyreżyserowanej przez Jana Klatę na scenie Teatru Polskiego, sięga po kobiecą prasę, odwołuje się do klisz i używanych przez nas stereotypów oraz tekstów kultury, które poruszają szeroko rozumiany temat kobiecości. Całość w delikatny sposób uzupełnia autorska muzyka Pawła Gosza, który skomponował muzykę także do spektakli "Dali" Bożeny Klimczak czy "Szmaty" teatru Ad Spectatores.

** Premiera spektaklu "TAKAJA" w piątek we Wrocławskim Teatrze Lalek o godz. 19, a także w sobotę o godz. 19 i niedzielę o 17. Bilety od 20 do 30 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji