"Shirley Valentine" jako pierwsza
Państwowy Teatr Dramatyczny imienia Adama Mickiewicza w Częstochowie rozpoczyna sezon. W zróżnicowanym gatunkowo, starannie dobranym repertuarze znajdzie się osiem premier. Dyrekcja nie obawia się na razie kłopotów finansowych. Liczy się jednak z ewentualnością niskiej frekwencji na widowni
W nadchodzącym sezonie częstochowski teatr zaprezentuje osiem premierowych przedstawień. Repertuar tak został dobrany, aby każdy z widzów, przy uwzględnieniu ich bardzo różnorakich gustów, był zadowolony. Tę zamierzoną różnorodność dostrzec można w planowanym repertuarze.
Jako pierwsza trafi na scenę sztuka Willy Russella "Shirley Valentine". Najkrócej mówiąc, jest to współczesny monodram o kobiecie dojrzałej, która wyrwana z utartego rytmu domowych obowiązków i pozornych więzów odkrywa niespodziewanie możliwość kierowania swym losem.
Jeszcze w październiku będzie można zobaczyć kolejną premierę - stosunkowo dobrze znaną sztukę Williama Gibsona "Dwoje na huśtawce". W następnych miesiącach zetkniemy się z oryginalną inscenizacją "Dziadów" Adama Mickiewicza, spektaklem dla dzieci "Czarodziejska rzepka" Pawła G. Malarewskiego, współczesną farsą Marca Camolettiego "Z ogłoszenia", "Ślubami panieńskimi" Fredry oraz sztuką Johna Osborne'a "Miłość i gniew". Na zakończenie sezonu powróci na częstochowską scenę po długiej nieobecności Witkacy. Miłośnicy jego dramaturgii z pewnością wybiorą się na "Szewców".
Zespół teatralny przystąpi do pracy w nieco odmienionym składzie. Będzie w nim dwóch nowych aktorów: Stanisław Kozyrski z teatru w Radomiu oraz Antoni Rot ze Śląska. Liczebnie będzie jednak mniejszy (ok. 20 osób), ponieważ sześciu aktorów grających w ub. sezonie opuściło teatr. Zbiorowe zwolnienie zastosowano wobec aż 35 osób (wśród nich znalazła się wspomniana szóstka aktorów). Jak widać, dyrekcja teatru stara się poczynić pewne oszczędności racjonalizując politykę kadrową.
Częstochowski teatr, który korzysta z dotacji państwowych, przekazywanych za pośrednictwem Wydziału Kultury i Spraw Społecznych Urzędu Wojewódzkiego, na razie nie martwi się o swój byt. Dyrekcja teatru uważa, że brak pieniędzy nie powinien stać się w tym roku problemem. Pensje aktorskie będą podniesione do poziomu średniej krajowej.
Obawiać się natomiast można kłopotów z wypełnieniem widowni, zwłaszcza widzami dorosłymi. Jak dotąd nie zawiodła jedynie publiczność dziecięca i młodzieżowa.
