Artykuły

Mamy ministra warszawskiej kultury

Tomasz Janowski, były zastępca dyrektora naczelnego TR Warszawa, pokieruje warszawskim Biurem Kultury - tak zdecydowała w piątek komisja konkursowa powołana przez prezydentkę Hannę Gronkiewicz-Waltz. To pierwszy urzędnik na tym stanowisku wybrany w konkursie - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Jego poprzednik Marek Kraszewski został zdymisjonowany na fali porządków w ratuszu, które Hanna Gronkiewicz-Waltz przeprowadza w związku z wiszącą nad nią groźbą odwołania w jesiennym referendum. Wybór szefa Biura Kultury to jedna z najważniejszych decyzji personalnych tej kadencji: kultura była piętą Achillesa ekipy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Problemy z budową Muzeum Sztuki Współczesnej, skandaliczny impas w sprawie kontraktu dyrektorskiego Grzegorza Jarzyny, kontrowersje wokół połączenia Teatru Dramatycznego z Teatrem na Woli - to tylko kilka z pożarów, które wybuchły w ostatnim czasie. Nowy dyrektor będzie musiał je szybko ugasić, jeżeli ratusz chce odbudować nadszarpnięty wizerunek.

Warszawa wydaje na kulturę najwięcej spośród polskich miast - razem z inwestycjami blisko 380 mln zł. To dużo więcej, niż wynosi budżet programów operacyjnych Ministerstwa Kultury na cały kraj. Ale potrzeby są ogromne: miasto finansuje ponad 70 instytucji: teatry, muzea, domy kultury, biblioteki, ma swoją orkiestrę i teatr musicalowy. Na wsparcie samorządu czeka kilkaset organizacji pozarządowych, grup teatralnych, galerii, stowarzyszeń, które współtworzą krajobraz kulturalny miasta. To wszystko kosztuje.

Pierwszym wyzwaniem dla nowego dyrektora będzie opracowanie projektu budżetu na przyszły rok. Trzeba znaleźć pieniądze na utrzymanie nowych i planowanych instytucji, takich jak: Centrum Kultury Nowy Teatr, MSN czy Muzeum Warszawskiej Pragi. Poszukać równowagi między finansowaniem instytucji miejskich i sektora pozarządowego. Zdecydować co dalej z miejskimi teatrami: dzisiaj Warszawa utrzymuje 18 scen, najwięcej spośród europejskich stolic. Wiadomo już, że na tyle teatrów miasta nie stać. Potrzeby warszawskiej kultury rosną, a środków nie przybywa - w przyszłym roku będzie ich tyle, co w bieżącym.

Ale najważniejszym zadaniem dla nowego dyrektora będzie wprowadzenie w życie Programu Rozwoju Kultury do roku 2020 - odważnego projektu reformy warszawskiej kultury, który Rada Warszawy uchwaliła w zeszłym roku. Zakłada on większy niż dotychczas udział mieszkańców w współtworzeniu polityki kulturalnej, zorientowanie jej na odbiorców, nie tylko twórców, nowoczesne zarządzanie instytucjami, łatwiejszy dostęp do kultury i większe zróżnicowanie oferty. To konstytucja warszawskiej kultury, która wymaga przepisów wykonawczych.

Tomasz Janowski ma dobre kompetencje, aby sprostać tym wyzwaniom: był dyrektorem finansowym TR Warszawa, jednego z najbardziej innowacyjnych teatrów w Polsce, zna od podszewki działalność miejskich instytucji. Ma jednocześnie doświadczenie w dziedzinie komunikacji, która była dotąd słabą stroną Biura Kultury i w ogóle ratusza - zanim trafił do teatru, pracował dla dużych agencji reklamowych. Ostatnio kierował wydziałem komunikacji w Instytucie Adama Mickiewicza, zajmującym się promocją kultury polskiej zagranicą. Jest szansa, że będzie lepiej tłumaczyć swoje decyzje i działania niż poprzednik.

Konkurs na szefa Biura Kultury jest podwójnym sukcesem Hanny Gronkiewicz-Waltz: politycznym i merytorycznym. W ogniu przedreferendalnej krytyki pani prezydent pokazuje, że potrafi przeprowadzić wzorowo zorganizowany konkurs, w którym decydują kryteria merytoryczne, a nie znajomości czy umocowanie polityczne. Nowego dyrektora urzędnicy wybierali razem z przedstawicielami strony społecznej, co gwarantowało przejrzystość i uczciwość całej procedury. To może przekonać do pani prezydent wiele osób, sceptycznie oceniających jej dotychczasową, arbitralną i często arogancką politykę.

Merytorycznie jest to także dobra decyzja. Tomasz Janowski to kolejny zewnętrzny profesjonalista i ekspert z dziedziny kultury, który wchodzi do urzędu z całym bagażem swojej wiedzy i doświadczenia. Wcześniej w podobnym konkursie na szefa wydziału estetyki miejskiej zwyciężył Grzegorz Piątek, kurator i animator kultury, współautor aplikacji Warszawy na Europejską Stolicę Kultury. Obaj wzmocnią merytorycznie ratusz i przetrą drogę następnym aktywistom i profesjonalistom, którzy dotąd trzymali się od samorządu z daleka. Jest szansa, że za ich sprawą zmniejszy się dystans dzielący aktywistów i urzędników i obie strony zaczną lepiej ze sobą współpracować - nie dla krótkotrwałego sukcesu politycznego, ale dla dobra miasta i jego mieszkańców. Dlatego niezależnie od wyniku referendum i przyszłorocznych wyborów wybrani w konkursach specjaliści powinni pozostać na swoich stanowiskach. Warszawa na tym tylko zyska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji