Artykuły

Porcja ludzkiej męki

"Widma" w reż. Barbary Sass w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Nieważne czy mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, wszyscy jesteśmy z piekła rodem... Tyle że damski świat jest wyjątkowo skomplikowany i przeraźliwie mroczny, dowodzi Marina Carr w "Widmach".

Irlandzka pisarka sięga po skrywane lęki, odsłania czarne dusze. 30-łetnia Porcja jest matką trojga dzieci, ale niewiele ją one obchodzą ("boję się ich" - mówi). Nieustannie rozpamiętuje związki, jakich nie rozerwała śmierć i upływ 15 lat. Niczym Antygona nieustannie opłakuje brata, który popełnił samobójstwo topiąc się w rzece. Byli bliźniakami, często sami nie wiedzieli, które jest Porcją, a które Gabrielem (takie imię ma Anioł Śmierci). Kobieta nie potrafi go "pochować". Porcja (imię z "Kupca weneckiego" Szekspira, kobiety żyjącej w chaosie) chce być "daleko od tutaj", ale nie umie uciec. Nie jest też w stanie kochać. Z premedytacją wybrała męża, ze względu na imię: Rafael (biblijnie: ideał Anioła Stróża). Ona niczego nie zmieni - albo zwariuje, albo się utopi...

Wszystko rozgrywa się między mieszkaniem, polem nad rzeką i barem (nazbyt dosłowną scenografię przygotował Grzegorz Małecki). Historia Porcji wpisana jest w familijno-sąsiedzkie tło. I ono jest znacznie bardziej przekonujące niż szarpanina bohaterki.

Kazirodczy związek rodziców (grają ich Ewa i Andrzej Wichrowscy), potworna babcia (Barbara Wałkówna), niby zwyczajna, z tego świata przyjaciółka (Urszula Gryczewska-Staszczak), groteskowa ciotka (Barbara Marszałek) i jej adorator (świetny Andrzej Głoskowski, zostaje w pamięci jako najbardziej ludzka z postaci). Jest jeszcze mężczyzna kochający bohaterkę (Ireneusz Czop), oraz chętny do przeżycia przygody barman (Mariusz Jakus) i wreszcie niewiarygodnie dobrotliwy mąż (Dariusz Siatkowski). Porcja Ewy Audykowskiej-Wiśniewskiej, efektowna, bardzo kobieca miota się jak potępiona dusza, szaleje i krzyczy.

Reżyser Barbara Sass, specjalistka od szyfrów do damskiej natury (nie zapomnę jej realizacji "Trzech sióstr" Czechowa) próbuje uczynić strawną opowieść, w której gęsto od symboli, nawiązań do tradycji mrocznego irlandzkiego dramatu. Została przytłaczająca... porcja ludzkiej męki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji