Artykuły

Toruń będzie miał własny teatr muzyczny

To już pewne - z początkiem nowego roku w Toruniu rozpocznie działalność Kujawsko-Pomorski Teatr Impresaryjny. Wczoraj radni sejmiku wojewódzkiego zagłosowali za jego utworzeniem. Skąd nagle dodatkowy milion złotych na kulturę w kasie województwa? I skąd kuriozalna decyzja, żeby przeznaczyć go na teatr, który nic nowego widowni nie zaproponuje? Nie oszukujmy się - na 1,3 mln zł się nie skończy, bo za takie pieniądze teatru prowadzić się nie da. Potrzeby instytucji będą rosły - komentuje Joanna Lach w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

To już pewne - z początkiem nowego roku w Toruniu rozpocznie działalność Kujawsko-Pomorski Teatr Impresaryjny. Wczoraj radni sejmiku wojewódzkiego zagłosowali za jego utworzeniem.

Nie wszyscy byli za. Bydgoszczanki Dorota Jakuta (PO) i Elżbieta Krzyżanowska (SLD) były przeciwne pomysłowi, podobnie jak siedmioro innych członków sejmiku. Byli jednak w mniejszości - toruńskiego teatru muzycznego chciało 17 radnych, projekt poparli też marszałek Piotr Całbecki i jego zastępca Edward Hartwich. Dwie osoby wstrzymały się od głosu, cztery w ogóle go nie oddały.

- Wielka szkoda - mówi Krzyżanowska, która szefuje sejmikowej Komisji Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Uważam, że pieniądze z budżetu województwa można spożytkować lepiej, a prowadzenie teatru impresaryjnego zostawić prywatnym podmiotom. Dodatkowe środki bardzo przydałyby się Filharmonii Pomorskiej czy Operze Nova.

Podczas wczorajszej sesji sejmiku pytała, kto jest pomysłodawcą utworzenia teatru, a także jakie będą rzeczywiste koszty utrzymania i faktyczny cel powołania tej instytucji. - Odpowiedzi nie było, mimo że te same pytania stawiali także inni radni - przyznaje.

Wielu żądało też konkretów dotyczących sposobu funkcjonowania nowej instytucji kultury. - Dowiedzieliśmy się m.in., że teatr będzie stawiać na rozwój piosenki aktorskiej i współpracę z młodymi, utalentowanymi ludźmi - absolwentami szkół muzycznych czy bydgoskiej Akademii Muzycznej - mówi Krzyżanowska.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta", z początkiem przyszłego roku teatr zacznie działalność w Pałacu Dąmbskich. W kuluarach mówi się jednak, że jego docelowa siedziba to sala koncertowa na Jordankach, której budowa zostanie ukończona w 2015 r. Dzięki temu sala miałaby promocję, a teatr nowoczesny budynek.

Kolejnym krokiem po uchwaleniu decyzji o utworzeniu nowego teatru jest wybór dyrektora. Zgodnie z prawem marszałek może zrobić konkurs na to stanowisko, ale nie musi - może go także powołać sam. Na razie nie padły jeszcze nazwiska kandydatów.

Radnych, którzy głosowali przeciw, niepokoją także podstawowe cele działalności teatru, bo pokrywają się z tymi, które realizują w Bydgoszczy opera i filharmonia. Krzyżanowska: - Nowa instytucja nie wypełni żadnej luki w rozwoju kulturalnym województwa. Obawiam się, że będzie kosztować znacznie więcej niż uchwalone w budżecie 1,3 mln zł i mocno ucierpią na tym instytucje kultury finansowane przez samorząd wojewódzki.

***

KOMENTARZ

Instytucje kultury finansowane przez marszałka łatwo nie mają. Jeszcze niedawno cięcia w budżecie spowodowały m.in. zwolnienia w Operze Nova, o kilka miesięcy opóźniła się też premiera "Halki". Filharmonia coraz rzadziej zaprasza gwiazdy estrady, bo nie ma pieniędzy na honoraria. Skąd więc nagle dodatkowy milion złotych na kulturę w kasie województwa? I skąd kuriozalna decyzja, żeby przeznaczyć go na teatr, który nic nowego widowni nie zaproponuje? Nie oszukujmy się - na 1,3 mln zł się nie skończy, bo za takie pieniądze teatru prowadzić się nie da. Potrzeby instytucji będą rosły; co odbije się m.in. na bydgoskiej operze i filharmonii. Za taką kwotę marszałek może stworzyć co najwyżej "teatrzyk" bez stałego zespołu (a i na to pewnie nie wystarczy), a nie instytucję kultury z prawdziwego zdarzenia. Pytanie tylko, po co?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji