Artykuły

Wspólna czterdziestka

W niedzielę w Starym Teatrze premiera "Dam i huzarów" Fredry w reżyserii Kazimierza Kutza. Anna Polony (Pani Orgonowa) i Jerzy Trela (Major) obchodzą tego dnia jubileusz 40-lecia pracy scenicznej. Oboje niemal całe swoje zawodowe życie spędzili w Starym Teatrze, a kreacji tam stworzonych i pracy z najznakomitszymi reżyserami mógłby im pozazdrościć każdy

aktor. - Pomyśleliśmy, że będzie nam miło obejść

razem tę czterdziestkę. A dlaczego "Damy i huzary? Bo tam pełno starych ludzi - powiedziała Anna Polony. - Moi przyjaciele, którzy czterdzieści lat tłuką się po tej scenie, wymarzyli sobie Fredrę. I wybrali mnie na reżysera - wyjaśnił powód swojego późnego debiutu w sztuce klasycznej Kazimierz Kutz. - Zawsze wiedziałem, że najlepiej pracuje się w Krakowie. Ze względu na aktorów, którzy mają bezinteresowny i staroświecki stosunek do pracy,

niespotykany gdzie indziej - dodał. - Hania jest piekielnicą. Jest ideowa, czysta, uporządkowana i radykalna. Nie znosi zakłamania. Działa jak petarda. No i jest niezwykle utalentowaną aktorką. Jerzy jest normalny, spokojny, zrównoważony. To niezwykle przyzwoity człowiek. Znam ich dobrze i długo. To przede wszystkim świetni ludzie. Bardzo porządni i o wielkich umiejętnościach. W teatrze nie spotyka się często ludzi o takim wnętrzu i takim talencie. Praca nad każdym przedstawieniem jest trudna, a z nimi przyjemnie się pracuje, bo człowiek się nie męczy - powiedział o swoich aktorach-jubilatach reżyser.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji