Poznań. Jeszcze o rozbudowie Opery
Projekt rozbudowy opery [na zdjęciu] budził kontrowersje od czerwca. Na zaproponowaną formę nie zgodziła się Maria Strzałko. Projekt przekraczał określone wcześniej warunki zabudowy - wysokość i powierzchnię gmachu, a także linię zabudowy.
Generalnie koncepcja, którą przedstawili podczas posiedzenia Rady Konserwatorskiej asystenci profesora Gurawskiego, została przez nią zaakceptowana. Ale koncepcja to jeszcze nie projekt. - Kiedy w przyszłym tygodniu zobaczymy projekt i będzie on zawierał wszystkie te elementy, które znalazły się w koncepcji, to po akceptacji Rady jestem gotowa zgodzić się na niego - mówi Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków w Poznaniu.
M. Strzałko zapowiedziała że będzie przeciwna zmianie warunków zabudowy, jeśli służyć by one miały zatwierdzeniu projektu, którego nie akceptowała. Ochroną konserwatorską objęty jest nie tylko budynek opery, ale i otaczający ją teren.
- Po zapoznaniu się z nowymi warunkami zabudowy i wyjaśnieniach zgodziłam się jedynie na wyższą wieżę "sznurowni". W przedstawionej nam poprawionej koncepcji nowy gmach jest mniejszy, skośne dachy nadają mu charakteru malowniczości, a nie kubicznej bryły, lepiej wkomponowuje się on w zieleń. A przecież chodzi o to, by uniknąć błędu agresywnego wchodzenia w zabytkową architekturę i nie zepsuć kolejnego miejsca w Poznaniu - twierdzi.
