Artykuły

Kraków. Rafała Kmity pora na Groteskę

Grupa Rafała Kmity krakowską premierę spektaklu "Jeszcze nie pora nam spać" da 27 kwietnia w Grotesce, w ramach jej "Sceny dla dorosłych".

To kolejny autorski spektakl Rafała Kmity z muzyką Bolesława Rawskiego, drugi z "kolorowego cyklu" kabaretowego, rozpisanego na kolory czerwony ("DOŚĆ!... dobry wyrób kabaretopodobny"), niebieski ("Jeszcze nie pora nam spać") i zielony, który dopiero powstaje.

"Jeszcze nie pora nam spać" zaistniał już w roku minionym na afiszach Teatru Rozrywki w Chorzowie oraz łódzkiego Teatru Muzycznego, gdzie Grupa z powodzeniem wypełnia salę na 800 miejsc. W teatrach tych spektakl grany jest z udziałem orkiestry i baletu; obaj twórcy przedstawienia traktują to doświadczenie jako przedsmak zamierzonego w przyszłości musicalu.

W Grotesce muzyka, jak i w innych spektaklach tego zespołu, nie będzie grana na żywo - nagrali ją znakomici muzycy, m.in. Jacek Królik, Janusz Witko, Sławomir Berny.

Będzie to zatem spektakl aktorski, z udziałem sześciu współpracujących z liderem artystów, w tym Agaty Myśliwiec i Marcela Wiercichowskiego, którzy niedawno dołączyli do zespołu, a także Dariusza Starczewskiego i Arkadiusza Lipnickiego, występujących w tej grupie od samego początku, czyli od 20 lat.

- Starzejemy się, co tu dużo mówić - rzuca półżartem Rafał Kmita.

Co na jubileusz? - Pewnie będziemy czcić go w Grotesce. To świetna scena dla nas, pudełkowa, która pozwoli w pełni pokazać atuty tego spektaklu właśnie w kameralnej formule - mówi.

Grupa Rafała Kmity będzie pojawiać się w Grotesce trzykrotnie w ciągu jednego weekendu raz w miesiącu. - Nie są to gościnne występy, a spektakl Teatru Groteska, który go współprodukuje - zaznacza Rafał Kmita.

- Kontynuujemy w jakimś sensie to, co robiliśmy kiedyś w ramach Sceny OFF Groteska, kiedy pojawił się u nas kabaret Mumio, który tak naprawdę w Grotesce rozpoczął swoją karierę. Grupa Rafała Kmity to już oczywiście znany i uznany zespół, mający swą markę, tym chętniej więc zdecydowaliśmy się na współpracę. Jeśli będą usatysfakcjonowani naszą sceną, pewnie ta współpraca się rozwinie - mówi Adolf Weltschek, dyrektor teatru Groteska.

W przyszłości - nie wyklucza Rafał Kmita - może na tej scenie pokaże nową wersję zagranego już 470 razy spektaklu "Wszyscyśmy z jednego szynela". - Od dawna noszę się z zamiarem odświeżenia "Szynela"; zostało bowiem kilka niewykorzystanych piosenek Janusza Wojtarowicza, a także jedna scena, świetna, może nawet najlepsza, której wtedy, przed premierą w 1997 roku, wystraszyłem się, uznając, że jest za trudna dla aktorów.

Grupa Rafała Kmity łącznie w ciągu 20 lat dała ponad 1800 spektakli; w ostatnich 10 latach występuje ponad sto razy w roku. Od końca 1997 roku związana z Teatrem STU. Tam też nadal prezentuje spektakl "Aj waj! czyli historie z cynamonem".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji