Miłość i szatan
- To nie odwalenie lektury, ale żywe słowa pulsujące przeżyciem, pozbawione patosu, nadęcia - mówi Krzysztof Zaleski, reżyser "Nie-boskiej komedii". Premiera spektaklu w sobotę o godz. 19 na dużej scenie.
Czy istnieje Bóg, prawo, zasady? Czy jesteśmy całkowicie samowładni na świecie? Co dziś znaczy wolność, równość, braterstwo? "Nie-boska komedia", XIX-wieczny dramat napisany przez 22-letniego Zygmunta Krasińskiego zyskuje nowy, współczesny wyraz. Reżyser Krzysztof Zaleski skupia się na najbardziej istotnych pytaniach, które dotyczą człowieka bez względu na epokę, w której żyje. "Nie-boska komedia" po raz pierwszy pojawi się na olsztyńskiej scenie dramatycznej. W spektaklu reżyser i autor adaptacji wykorzystał również inne teksty dramaturgiczne Krasińskiego, obszerne fragmenty jego listów, dokumenty dotyczące Rewolucji Francuskiej.
- Temat rewolucji jest tematem zasadniczym, uniwersalnym pytaniem o możliwość i potrzebę zmian - mówi Zaleski. - Sceptycyzm Krasińskiego jest mi bliski. Uważam, że trzeba nauczyć żyć ludzi ich rymem, pogodzić się z tym, że świat ma wiele kolorów.
Trzydziestu aktorów
"Nie-boska komedia" Krasińskiego to dramat rodzinny, dramat poezji, historyczny, metafizyczny. Olsztyński spektakl ujmie po trochu wszystkie aspekty utworu Krasińskiego. Na scenie zobaczymy trzydziestu aktorów i studentów Studium Aktorskiego.
- Kryzys życia rodzinnego, niezdolność do miłości które dostrzegł Krasiński, człowiek cywilizacji nowożytnej, dotyka nas dzisiaj - mówi reżyser. - Druga ciekawa rzecz, o którą pytamy, to wyobraźnia, która bez miłości jest szatanem. Żyjemy w świecie pustych form. Kwestia rewolucji w spektaklu dotyczyć będzie obyczajów, zatarcia dawnych formuł, naturalnego porządku w społeczeństwie. Żyjemy w świecie, w którym nie ma żadnego tabu. Jednak nie będziemy rozważać abstrakcyjnych problemów. Przedstawienie musi być namiętne.
Dużą rolę w spektaklu odgrywa muzyka skomponowana przez Roberta Bielaka.
- Czasem pełni rolę wiodącą, czasem jest dopełnieniem tekstu - mówi autor. -Trudno tu mówić o konkretnej koncepcji stylistycznej. Muzyka jest wynikiem emocji, duchowych spostrzeżeń. To było dla mnie ogromne wyzwanie.