Artykuły

Niechaj Polska zna, jakich synów ma

"Ja jestem Traugutt" w reż. Barbary Dobrzyńskiej w Naszym Teatrze w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Skromna scenografia, z prawej strony sceny ustawiono fortepian, z lewej stół przykryty białym obrusem, na nim krzyż, biało-czerwone kwiaty, słynny sztych Artura Grottgera "Kucie kos" i dwie palące się świece umieszczone w znamiennym świeczniku z ryngrafem przedstawiającym orła, godło Polski. Jak w dawnym polskim domu. Naprzeciwko sceny publiczność szczelnie wypełniająca każdy skrawek sali, a nawet przestrzeń przed wejściem na widownię. Rzesze ludzi oczekujących na rozpoczęcie spektaklu "Ja jestem Traugutt" prezentowanego przez "Nasz Teatr" 21 stycznia w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych tworzyły wyjątkowy klimat.

Aktor "Naszego Teatru" Jan Józef Kasprzyk, witając publiczność pozdrowieniem "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", powiedział, iż spotykamy się w wigilię 150. rocznicy Powstania Styczniowego i wszystkich nas łączy umiłowanie wolności. Po przekazaniu smutnej wiadomości, że w spektaklu nie wystąpi Barbara Dobrzyńska, ponieważ zmarł jej brat Wojciech, poprosił proboszcza kościoła Wszystkich Świętych ks. Mirosława Nowaka o modlitwę za jego duszę i za dusze wszystkich, którzy oddali życie za wolność naszej Ojczyzny.

Spektakl mający formę spotkania przy stole, inscenizacyjnie ujęty jest w tzw. ramę kompozycyjną, którą stanowią prolog i epilog, czyli zaintonowany przez Ryszarda Morkę "Marsz Polonia", który rozpoczął i zakończył wieczór. Pieśń ta - zaśpiewana wspólnie przez aktorów i publiczność oczywiście na stojąco i z taką siłą, że niemal mury świątyni zadrżały - dowiodła, jak silne tkwi w nas pragnienie takich właśnie spektakli prezentujących treści patriotyczne, odwołujących się do naszych narodowych dziejów, ukazujących wspaniałych, wielkich polskich bohaterów.

Przeczytany z właściwą ekspresją przez Witolda Bielińskiego Manifest Tymczasowego Rządu Narodowego z 22 stycznia 1863 roku, wzywający Polaków do powstania przeciw rosyjskiemu zaborcy, niejako otwiera przestrzeń do rozmowy z widzem za pomocą tekstów powstańczych. "Pod Twą obronę szeptały chałupy", mówi Maciej Gąsiorek i kończy tekst słowami: "Niech waszym braciom Bóg da wieczne spoczywanie". A pozostające w bliskiej odległości od siebie, znakomicie prezentowane przez Zuzannę Lipiec teksty "Modlitwy Polaków do Patronki Ojczyzny" oraz "Boże, Ojcze, Twoje dzieci płaczą" stanowią ciąg dalszy tej samej myśli. Jan Józef Kasprzyk z kolei wprawdzie innym tekstem, ale będącym kontynuacją idei prezentowanej wcześniej przez Zuzannę Lipiec dopowiada ciąg dalszy, śpiewając "Za ojców i braci, na bój, Polacy, na święty bój", co publiczność podchwytuje i już razem, wspólnie wszyscy śpiewają: "Niechaj Polska zna, jakich synów ma".

Oprócz aktorów "Naszego Teatru", a więc Zuzanny Lipiec, Witolda Bielińskiego, Macieja Gąsiorka i Jana Józefa Kasprzyka, w spektaklu wystąpił Ryszard Morka, wybitny polski bas, solista Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Ryszard Morka, śpiewając pieśni powstańcze, doskonale oddał ducha tych utworów. Porwał publiczność nie tylko wspaniałym, wyjątkowym brzmieniem swego głosu, ale i aktorskimi umiejętnościami, którymi uwyraźnił treści tych pieśni, jak m.in. "Hej, strzelcy wraz" czy "Stary kapral", przejmująco oddając tragizm postaci starego żołnierza.

"Ja jestem Traugutt" to tytuł zaczerpnięty z rozważań ks. bp. Józefa Zawitkowskiego o Romualdzie Traugutcie. Cały spektakl, choć wykorzystano tu wiele różnych pieśni powstańczych i tekstów historycznych, prezentowany jest na tle właśnie refleksji księdza biskupa. Pod koniec przedstawienia tekst ks. bp. Józefa Zawitkowskiego, rozpisany na wszystkie osoby, wybrzmiewa ze sceny z całą głębią myśli, dramatu i piękna postaci Romualda Traugutta. I pointująca te rozważania "Czarna sukienka" znakomicie, głęboko i przejmująco zinterpretowana przez Zuzannę Lipiec łączy się z poprzednią sceną w nierozerwalną całość.

Wszyscy wykonawcy, łącznie z Marią Silvą przy fortepianie, godni są słów najwyższego uznania. Profesjonalizm w każdym najmniejszym detalu, wyrazistość i komunikatywność oszczędnego gestu, doskonałe podawanie tekstu, dbałość o dykcję, melodię zdania, przywiązywanie wagi do prawidłowego akcentowania itd., itd. Wszystko to sprawia, że każde słowo, każdą głoskę słychać nawet w najodleglejszym rzędzie. To dowodzi szacunku dla widza. Wydawałoby się, iż takie umiejętności są rzeczą oczywistą. Tymczasem jest to już niezmierna rzadkość na dzisiejszych scenach teatralnych.

Jednak najważniejsza rzecz, która - jak myślę - łączy zespół "Naszego Teatru", to system wartości, wokół którego artyści gromadzą się i tworzą przedstawienia. Dzisiaj w teatrach prawie już nie ma zespołów artystycznych w pełnym tego słowa znaczeniu. "Nasz Teatr" zdaje się być tutaj wspaniałym wyjątkiem. Spektakl "Ja jestem Traugutt", którego pomysłodawcą jest Barbara Dobrzyńska, przygotowali razem, wspólnie. Każdy wniósł jakiś pomysł, wyszukał tekst, brał udział w koncepcji całości i w reżyserowaniu całości. Jak mówi Barbara Dobrzyńska, spektakl ten jest ich, zespołu "Naszego Teatru", wspólnym darem dla uczczenia pamięci 150. rocznicy Powstania Styczniowego.

I jeszcze jedno, obecne władze w Polsce wyraźnie marginalizują Powstanie Styczniowe. Widocznie w dobie podlizywania się Moskwie jakoś niewygodnie przypominać o rosyjskim zaborcy wieszającym najwspanialszych synów Polski, z Romualdem Trauguttem i innymi powstańcami styczniowymi. A nuż ktoś chciałby poszukać jakichś bliższych czy dalszych analogii z Katyniem, ze Smoleńskiem, lepiej więc nie uchwalać przez Sejm Roku Powstania Styczniowego i nie nagłaśniać tej rocznicy. Ale pewnie władze nie wiedzą, jakich synów Polska miała i jak się okazuje, nadal ma. Dzięki nim o bohaterach, największych polskich patriotach można oglądać taki spektakl jak właśnie "Ja jestem Traugutt".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji