Artykuły

Poznań. Rozbudowa opery wisi na włosku

Zgodnie z zapowiedzią: Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków, powiedziała "nie" warunkom zabudowy dla nowego skrzydła Teatru Wielkiego [na zdjęciu]. Dyrektor opery będzie się odwoływał od tej decyzji.

Kontrowersje w sprawie rozbudowy opery o nowe skrzydło przy ul. Wieniawskiego zaczęły się w czerwcu. "Gazeta" pokazała wtedy minimalistyczny, nowoczesny projekt rozbudowy autorstwa Jerzego Gurawskiego. Przeciwko nowoczesnej formie protestowało sporo poznaniaków, środowisko architektów domagało się zaś konkursu na projekt nowego skrzydła. Sprzeciw zgłosiła też Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków. Projekt nie był bowiem zgodny z wydanymi przez miasto warunkami zabudowy. Opera wystąpiła więc o nowe warunki. Strzałko zapowiedziała, że zaopiniuje ten wniosek negatywnie i tak też się stało. - Inwestor, jeśli zechce, może odwołać się jednak od tej decyzji do Generalnego Konserwatora Zabytków w Ministerstwie Kultury - mówi Jan Płoskoń, wicedyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury UM. - Odwołanie złożymy już w poniedziałek - zapowiada Sławomir Pietras, dyrektor poznańskiej opery.

Do czasu jego rozpatrzenia, poznański magistrat zawiesił postępowanie w sprawie wydania warunków zabudowy dla nowego skrzydła teatru. Wydłuża się więc oczekiwanie na pozwolenie na budowę. To zła wiadomość dla opery, która wnioskuje o unijne pieniądze na inwestycję. Mają one być przyznawane jesienią. Teatr złożył już wniosek o dofinansowanie. Musi jednak uzupełnić go o brakujące pozwolenie na budowę. Bez niego - szanse na fundusze maleją do zera.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji