Artykuły

Walka ze snem

"Przebudzenie" w reż. Pawła Szumca w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Aleksandra Sowa w serwisie Teatr dla Was.

Mieszkanie wyższej klasy średniej. Elegancko ubrana para, jak z kolorowego pisma, choć już wyraźnie w kwiecie wieku, początkowo nie wydaje się cierpieć z powodu zaginięcia syna, ale raczej wspominać z melancholią czasy swojej i jego młodości. Trauma oczekiwania staje się jasna po wkroczeniu medium (Ewa Worytkiewicz), które Lia (Hanna Bieluszko) prosi o odpowiedź na pytanie, czy syn jeszcze żyje, oraz gdzie może teraz być. Joyce unika odpowiedzi, bo oczywiście cała jej wiedza wynika nie tyle z ponadnaturalnych zdolności, co umiejętności obserwacji tego, co wokół i czerpania z drobiazgów, sygnałów. Mimo braku wiary swojego męża (Maciej Jackowski), Lia szuka pomocy dalej. W końcu odwiedza ją ojciec (Feliks Szajnert) prowadząc za sobą urodziwą dziennikarkę (Agnieszka Judycka), która posługując się zręcznie manipulacją i kłamstewkami, stara się nakłonić zdesperowaną matkę do wzięcia udziału w programie telewizyjnym, mającym traktować m.in. o zaginięciu jej syna, Adama. Nim program zacznie powstawać okaże się jednak, że oto Adam jest, przyjechał do ojczyzny odesłany przez angielską ambasadę. Podekscytowanie przerywają słowa Gordona: "kto to, kurwa, jest?". Bo, faktycznie, zamiast Adama, staje przed nimi nieznajomy (Marcin Sianko), który rzekomo stracił pamięć i przypadkiem posiada dokumenty ich syna.

Właściwie dopiero w tym momencie zaczyna się szereg zagadkowych wydarzeń, na które widzowie szukają odpowiedzi wciągając się w akcję spektaklu. Tajemnicze zmiany miejsc przedmiotów, upozorowanie własnego upojenia alkoholowego przez niby-Adama, balansowanie między prawdą a kłamstwem, zabójstwem, a darowaniem życia, perwersją, a zabawą...

Ale niestety, zdaje się, że to nie wystarczy.

Spektakl jest bardzo statyczny - poczynając od scenografii Marka Brauna (typowej zresztą dla artysty, uwielbiającego wielkie ramy z przezroczystym wnętrzem, przeistaczającym się, przy odpowiednim nakierowaniu światła, w lustro), w której nie zmienia się nic, utwierdzając nas w klaustrofobicznym poczuciu, że wszystko dzieje się w jednym pokoju, przez identyczne motywy muzyczne dzielące poszczególne sceny, a na faktycznym bezruchu postaci kończąc - a szczególnie bezruchu matki, która w grze Hanny Bieluszko bywa mdła i ciągnie cały spektakl w niebezpieczną stronę jednowymiarowej psychodramy. Między nią, a cynicznym małżonkiem zbyt wiele jest sztucznych gestów, a maksimum nienaturalności zostaje osiągnięte w momencie, kiedy Nickowi wyrywa się przepowiednia o śmierci Adama. Lia daje mu w twarz, a on rzuca się na nią z przeprosinami. Tempo tej sceny jest wręcz niewiarygodne - wydaje się, że Nick przeprasza zanim dostaje w twarz, a dostaje w twarz, zanim w ogóle cokolwiek powie.

Tam, gdzie faktycznie można by trochę zwolnić, zostawiając margines niedopowiedzenia i zawieszając na chwilę akcję, pędzi ona jak najszybciej do finału; z drugiej strony pierwsza część przedstawienia to zwykłe dłużyzny. Trudno na tę sprzeczność nie zwrócić uwagi. To co dzieje się na początku - gdyby nie rola groteskowej wiedźmy w wykonaniu fantastycznej Ewy Worytkiewicz - nie byłoby dążeniem do przebudzenia, ale raczej uporczywą próbą walki z zasypianiem - widzów i aktorów.

Dramat Stephenson jest nieoczywisty, pełen zwrotów akcji i napięć - dzięki temu nie opuszczamy spektaklu, aby poznać finał tej zagmatwanej historii. Ale tym, co w spektaklu Szumca broni się najbardziej, to właśnie sam tekst i wciągające koleje losu bohaterów. Poza tym - ciekawe kontrasty między wykreowanymi przez aktorów postaciami i przede wszystkim interesujące role Sianki i Worytkiewicz. Niejasna za to jest dla mnie obecność reżysera w tym przedsięwzięciu; mam wręcz poczucie, że zabrakło konsekwentnego pomysłu na realizację sceniczną dramatu. Wpadając po raz kolejny w ciemność oddzielającą od siebie poszczególne części - sceny w spektaklu, zastanawiałam się ile w tym chwilowym mroku świadomości, a ile zwyczajnej niewiedzy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji