Artykuły

Do przewodniczącego sejmiku wpłynął list otwarty z prośbą o zwiększenie budżetu na kulturę w roku 2013. W planowanym budżecie środki te są mniejsze w stosunku do roku 2012

"Wyrażam swój niepokój w tej kwestii, gdyż na przestrzeni lat 2010-2013 budżet instytucji kulturalnych utrzymywanych przez województwo został obcięty o 28,7 proc., co stawia pod znakiem zapytania ich prawidłowe funkcjonowanie" - pisze Mateusz Rossa z Tektury Opolskiej.

Od kilku tygodni trwa dyskusja wokół zmniejszonych na 2013 rok nakładów na jednostki kultury podległe urzędowi marszałkowskiemu.

Od dwóch lat marszałek zapowiadał, że tegoroczny budżet będzie bardzo trudny. Teraz jednostki podległe marszałkowi odczują, co to oznacza.

Do budżetu województwa mamy coraz mniejsze wpływy, więc nie możemy wydawać tak dużo jak dotychczas. Ograniczają nas także przepisy, jakie wprowadził minister finansów. Zresztą już w tym roku żyliśmy trochę ponad stan, stąd konieczność pod koniec roku emisji kolejnych obligacji, tym razem na 12 mln zł. Niestety, kolejnych kredytów i pożyczek zaciągać województwo właściwie nie może. A jeśli wpływy z podatku CIT maleją, to nie pozostaje nic innego jak zaciskanie pasa. Dotychczas było o tym cicho, teraz zawrzało, gdy dyrektorzy jednostek kultury zobaczyli planowane na 2013 rok budżety swoich placówek. Najgłośniej protestują muzealnicy. Zdaniem związkowców z "Solidarności" działającej przy Muzeum Śląska Opolskiego te pieniądze nie wystarczą na utrzymanie muzeów. Ich zdaniem zaproponowany budżet stanowi zagrożenie dla zbiorów. Bo dyrektorzy muzeów zaczną zwalniać pracowników, zmniejszą dozór i będą oszczędzać na utrzymaniu budynków, w tym klimatyzacji niezbędnej dla prawidłowego utrzymania zbiorów. "To jedyne instrumenty, jakimi będą dysponować dyrektorzy muzeów, którym proponuje się dysponowanie budżetem niepokrywającym nawet wydatków na dotychczasowe płace i pochodne" - napisali związkowcy w liście otwartym skierowanym do marszałka województwa.

Muzeom zmniejszono budżet z 7,1 mln zł do 5,7. Dyrektor Muzeum Wsi Opolskiej Jarosław Gałęza mówił w Radiu Opole, że dostanie 1,4 mln zł, w tym roku miał 1,7 mln zł. Jego zdaniem oznacza to cięcia w zatrudnieniu. Muzeum wypracowało w tym roku dodatkowe 400 tys. zł. Dyrektor opolskiego Teatru im. Jana Kochanowskiego Tomasz Konina ma budżet na poziomie 5,5 mln zł. W 2012 roku było to 6 mln zł. - To wystarczy nam tylko na pokrycie kosztów stałych - pensje pracowników i utrzymanie budynku . Prawie w ogóle nie będziemy mieć pieniędzy na nowe realizacje - stwierdził Tomasz Konina. Dlatego z planowanych jeszcze kilka tygodni temu na przyszły rok ośmiu premier - jak powiedział dyrektor teatru w Opolu "omówionych już i umówionych" z ich reżyserami - realizację sześciu "zawieszono".

Przewodniczący sejmiku Bogusław Wierdak przekazał już list otwarty radnym. Wierdak broni jednak planowanego na 2013 rok budżetu. - Były lata, w których szło więcej pieniędzy na kulturę. Przyszły lata trudniejsze. Dotacje, jakie dostają muzea, nie mogą być jedynym źródeł ich finansowania. Dyrektorzy powinni być także dobrymi menedżerami. Muszą sięgać jeśli nie po sponsorów, to po pieniądze, jakie są w budżecie centralnym czy w środkach unijnych. I tu trzeba się zastanowić, czy wykorzystujemy istniejące możliwości - pyta Wierdak. Od razu dodaje, że jeśli pojawią się w pierwszym kwartale roku dochody powyżej planowanych, to zostaną przekazane na kulturę. Odniósł się także do słów dyrektora Koniny. - Dla mnie to nie do przyjęcia postawa. Teatr zamiast 6 mln zł ma 5,5 mln budżetu, a dyrektor zapowiada cięcie aż sześciu z ośmiu zaplanowanych premier. W takim razie pan Konina powinien zastanowić się, co będzie robił? Wszyscy zaciskają pasa, nie tylko kultura - zaznacza Wierdak.