Wrocław. Premiera "Courtney Love" w Teatrze Polskim
Duet Demirski i Strzępka przygotował prawdziwy fajerwerk. Sztuka zatytułowana "Cortney Love" nie jest opowieścią stricte o żonie lidera Nirvany, ale postać frontmanki zespołu Hole posłużyła twórcom do pokazania paradoksów polskiej rzeczywistości lat 90. i ludzi w pogoni za sukcesem.
Courtney Love nie budzi sympatii u fanów Nirvany, bo zarzucają ją, że gdyby nie jej uzależnienie od narkotyków i burzliwe życie z Kurtem Cobainem wokalista być może nie posunąłby się do samobójstwa. Courtney Love budzi politowanie show biznesu, w którym niegdyś mogła wiele zdziałać. Najpierw jako wokalistka i gitarzystka formacji Hole, następnie jako aktorka. Wszystkie szanse zaprzepaściła, a jej pojawienie się na branżowych imprezach kończyło się z reguły zdjęciami Love na haju, w byle jak założonych ubraniach i z rozmazaną na ustach szminką.
Postać Courtney Love posłużyła Pawłowi Demirskiemu do napisania tekstu, w którym historia Nirvany i śpiewane (na żywo!) piosenki przeplatają się z przedstawieniem polskiego żarłocznego kapitalizmu lat dziewięćdziesiątych, kiedy słowem kluczem był sukces, a chęć zrobienia kariery wypaczała trzeźwy osąd rzeczywistości.
Spektakl reżyseruje Monika Strzępka. Duet Demirski i Strzępka zrealizował już we wrocławskim Teatrze Polskim "Śmierć podatnika" i "Tęczową Trybunę 2012". Premiera "Courtney Love" na scenie Teatru Polskiego 30 grudnia.