Artykuły

Chodźmy do bunkra, gdzie nasze miejsce

Kto jeszcze rozmawia o teatrze? My rozmawiamy, czekając na coś w bunkrze, w bunkrze sztuki, jaka to ładna metafora na życie teatralne w Polsce - pisze z Krakowa Marzena Sadocha.

Poniedziałek 3.12.2012

ZASIAĆ, PODLEWAĆ I PATRZEĆ, JAK ROŚNIE

Edukacja teatralna jako hasło na sztandary, edukacja teatralna jako pilna potrzeba od zaraz, nie jedz, nie pij, nie śpij, przestań oddychać dopóki nie zejdziesz ze sceny pooglądać krajobrazu z drugiej strony. Po drugiej stronie chłonna wszystkiego masa gremlinów. Teatr nie musi wiele robić, żeby do siebie przekonać. Wystarczy, że kiwnie palcem. Chłonna wszystkiego masa zostawia komputery i wyłącza komórki (no może ścisza). To właśnie nadzieja. Albo w innym języku: inwestycja. Co zrobiłeś dla przyszłości? Ten nieszczęśliwy chłopiec sam wybiegnie ze swojego pokoju, jeśli tylko ktoś mu powie, co jest poza nim.

"Tajemniczy ogród", reż. M. Opaliński, dram. I. Kaszkowiak, Scena Kameralna, cykl "Czynne poniedziałki"

.

Wtorek 4.12.2012

PIERWSZA PRÓBA

"powiada się, że poszukujemy sensu

otóż nie sądzę, żebyśmy poszukiwali właśnie sensu

chodzi nam bardziej o doświadczenie

o przeżycie czysto fizyczne.

Mitologie. Mity to klucze".

T. Jękot, "Mitologie", reż. P. Świątek, prapremiera 2.02.2013, Scena na Świebodzkim

.

Środa 5.12.2012

SPOTKAJMY SIĘ W KRAKOWIE

Kto jeszcze rozmawia o teatrze? We wszystkim, co mówimy, jest pesymizm i potrzeba. Pesymizm i potrzeba. Właściwie więc tylko potrzeba, bo pesymizm to tęsknota za potrzebą, której się wstydzisz. Spotkajmy się w Krakowie. Istota festiwali to postawić na wyciągnięcie ręki wiele wyobrażeń. Sprawdzić, w którym mógłbyś zamieszkać, gdzie nawet byś nie splunął, gdzie czujesz się jak w supermarkecie nocą: chłodno, nudno i wszędzie to samo. Festiwal jako czas intensyfikacji. Teatralny karnawał przy minus 20 stopniach. Trochę targ, trochę zimowisko.

Kto jeszcze rozmawia o teatrze? My rozmawiamy, czekając na coś w bunkrze, w bunkrze sztuki, jaka to ładna metafora na życie teatralne w Polsce. Czekając na pierwsze bomby: mów, powiedz, rozmawiaj. Festiwal, trochę wybieg, trochę papierek lakmusowy. Generalnie chodzi o to, żeby pokazać język. Nie wystawiać, mówić albo dotknąć. Wystawiają mali chłopcy. Istota festiwali to nagłe spięcie. Na krótko widać więcej. Coś jak: "nie ma ryzyka nie ma zabawy", ale bez zabawy.

Kto jeszcze rozmawia o teatrze? My rozmawiamy. Kłócąc się i wychodząc. Może to musi być różne, to zdanie, do którego chcesz mnie przekonać, a które stanie mi w gardle. W zdaniu: "postępująca festiwalizacja życia teatralnego" i tak najważniejsze jest "życie teatralne".

5. Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Boska Komedia", Kraków

.

Czwartek 6.12.2012

W PEWIEN GRUDNIOWY WIECZÓR

W galerii sztuki stanęły obiekty. Ruszają się, jeden nawet jest w ciąży. Nie stanie się nic, dopóki nie będzie publiczności, to widowiskowy zabieg, to zabijanie, musi mieć publiczność. Zrób z jej śmierci towar, podaj szczegóły, napisz dialogi. Opowiedz na bankiecie, jedząc kanapkę ze smalcem: tak, to działa jednak, ta śmierć bez sensu. Tak, to działa jednak. Jeśli tłem będzie muzyka, jeśli muzyka to będzie scenografia. Jeśli obiekty będą żywe, zupełnie jak ludzie. Jeśli wystawimy ich na oglądanie, a rytuał morderstwa zaspokoi nas jak nikt do tej pory. Czerwone widowisko w dobrym stylu. Jak te publiczne egzekucje na placach miast. Tłum zawsze chciał być blisko. Czasami trailery są ciekawsze od filmów, ale chcę zobaczyć ten film. Co z tą muzyką? Co to za muzyka?

J. Czapliński, "W pewien sierpniowy wieczór", reż. R. Rychcik

.

Piątek 7.12.2012

KRAJOBRAZ PO REWOLUCJI

"Tak" jest "tak", "nie" to "nie", cała reszta to pitolenie - mówi Barbara Wysocka, mówił Kinski, chciał powiedzieć Zadara. Oczywiście Jezus, nie zapomnieliśmy, kto ma prawa autorskie. Po prostu nie mamy porównania do takiej skali buntu. Pogarda wobec systemu? Tak, to jest jakiś temat, mój trochę zmęczony nieudaną rewolucją squatersie.

"Jezus Chrystus Zbawiciel", reż. M. Zadara, wyst. B. Wysocka

.

Sobota 8.12.2012

A TERAZ POWIEM CI NAPRAWDĘ

Tu chodzi o pole dla ciebie. Trochę jak przypominanie sobie książki, którą dawno czytałeś. Nie przypomnisz jej sobie, przypomnisz sobie swoje wyobrażenie o niej. Scenariusz jest znany, bo scenariusz jest zawsze znany. Ale pokazać to, co było jego źródłem? To jak przestać rozmawiać i zmaterializować przyczyny słów, wszystko od impulsu do impulsu. Od burty do burty. Rzucani tą "Burzą". Dlaczego to jest przejmujące? Nie jest samo w sobie. Jest takie, ponieważ wkładasz w to swoją historię. Zostało na nią zrobione miejsce, zostały do niej zbudowane odpowiednio mocne, odpowiednio niedopowiedziane punkty zapalne. Oni muszą uważać na te granice. Żeby uważać, muszą być czujni. Nie, coś innego "wczuci". To wszystko jest o mechanizmach. Relacji, konstrukcji spektaklu, recepcji. To wszystko jest o mechanizmach, które nami rzucają od burty do burty. Oglądasz "Burzę", żyjąc w burzy. I ona nie jest za oknem. Dlatego jednocześnie wiadomo, o co chodzi, i nie ma języka do opisu tego obrazka.

"Burza", reż. M. Kleczewska, dram. Ł. Chotkowski

.

Niedziela 9.12.2012

TEN PODZIAŁ JEST JASNY

"Co pan sądzi o recepcji pańskich ostatnich dwóch spektakli?" - pyta publiczność Krystiana Lupę na spotkaniu z Krystianem Lupą.

"W ostatnim czasie krytyka teatralna w Polsce podzieliła się na krytykę uczciwą, która ocenia rzetelnie, i krytykę polityczną, która ocenia według prowadzonej polityki teatralnej. O tej drugiej nie chce mi się mówić".

Kraków, Bunkier Sztuki

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji