Szczecin. Kulturalny budżet na 2013 r.
Około 35 milionów złotych wyniosą przyszłoroczne miejskie wydatki na szczecińską kulturę. O budżetowych planach Wydziału Kultury, w środę informowała radnych dyrektor Agata Stankiewicz.
Ogólne nakłady pozostają na tym samym poziomie, co w roku 2012, zmianom nie ulegają też najważniejsze zadania wydziału. Miasto przeznaczy niemal 3 miliony na mecenat nad festiwalami i innymi wydarzeniami artystycznymi. Z tej puli dofinansowane zostaną również imprezy, zorganizowane przez Szczecińską Agencję Artystyczną podczas finału The Tall Ships Races.
Nieco więcej niż w roku ubiegłym otrzymają domy i ośrodki kultury: klub Słowianin - 700 tys. (więcej o 30 tys.), Skolwin - 664 tys. (więcej o 20 tys.), MOK Dąbie - 900 tys. (więcej o 30 tys.). Dotacje na Klub 13 Muz (1,3 mln) i Ośrodek Teatralny Kana (630 tys.) pozostają niezmienione. Teatr Współczesny dostanie wsparcie w wysokości 5,4 mln złotych, a druga z miejskich scen - Teatr Lalek Pleciuga - 3,69 mln.
Pewne kontrowersje wzbudziły dotacje dla Filharmonii Szczecińskiej (5,7 mln) i Miejskiej Biblioteki Publicznej (6,18 mln).
- Jeśli podejmujemy pewne zobowiązania, to powinniśmy znaleźć na nie większe środki. Filharmonia w nowym miejscu musi mieć środki na rozwój, inaczej zbudujemy budynek, a nie instytucję. Podobnie z biblioteką: skoro zgodziliśmy się na przejęcie przez MBP pomieszczeń po EMPiK-u i po dwóch filiach Książnicy Pomorskiej (przy ul. Zaściankowej i Matki Teresy z Kalkuty - przyp. kas), to powinniśmy przekazać także pieniądze na ich przystosowanie do nowych funkcji - stwierdziła radna Małgorzata Jacyna - Witt.
Jędrzej Wijas, przewodniczący komisji, zauważył potrzebę zmian w nakładach na Zachodniopomorski Fundusz Filmowy Pomerania. Na jego budżet składają się w równych częściach urzędy miasta w Szczecinie i Koszalinie oraz Urząd Marszałkowski. Na przyszły rok, wszystkie trzy podmioty mają wyłożyć ze swoich kas po 100 tys. zł.
- Produkcja filmowa jest kosztowna, ale opłacalna dla wspierających ją miast - mówił Wijas. - Gdyby wszystkie urzędy dały po 200 tys., fundusz dysponowałby budżetem w wysokości 600 tys. złotych. Taka kwota wydaje mi się poważniejsza.
Sprawy ewentualnych przesunięć w nakładach na miejską kulturę mają być w najbliższych tygodniach tematem kolejnych posiedzeń komisji.
