Artykuły

Kielce. Premiera "Happy Birthday" u Żeromskiego

Do czego może doprowadzić demencja starcza? Zwykle źle się kojarzy, ale nie tym razem. Marguarita Guerero właśnie dobija do dziewięćdziesiątki i... zakochuje się. A werwy w amorach mogłaby jej pozazdrościć niejedna nastolatka. W sobotę premiera sztuki Victora Lanouxa w reż. Piotra Szczerskiego.

I, co ciekawe, to dlatego, że w młodości babcia za bardzo nie poszalała. Teraz sobie to odbija. - Zgrzeszyła wtedy tylko raz, ale za to porządnie. I to teraz wraca - zdradza Piotr Szczerski, reżyser sztuki "Happy Birthday" i jednocześnie dyrektor Teatru Żeromskiego w Kielcach. Babcia Marguarita Guerero (prawdziwe imię Antonia, ale zmieniła je, bo chce być Hiszpanką) bierze więc w obroty pewnego nobliwego pana, a że zakochanie rozkwita u niej jednocześnie z demencją starczą, to sytuacji absurdalnych jest co nie miara. Dość powiedzieć, że ulubionym hobby rezolutnej staruszki jest... oglądanie cudzych pogrzebów na pobliskim cmentarzu.

- Nie wiemy, kiedy babcia słyszy, a kiedy nie. Kiedy mówi prawdę, a kiedy kłamie. Wielu starszych ludzi w rzeczywistości ma takie odjazdy - opisuje 72-letnia Mirosława Krajewska, aktorka Teatru Dramatycznego w Warszawie, odtwórczyni głównej roli w kieleckiej sztuce. Przyznaje, że pierwszy raz jest obsadzona w takiej roli i nie było to łatwe zadanie. - Zawsze grałam amantki, święte anielice. Swego czasu już głośno mówiłam, że chcę wreszcie zagrać prostytutkę, a trafiła się staruszka. I to bardzo złożona - mówi Krajewska. Warszawska aktorka wystąpi w premierze, ale na co dzień w spektaklach będzie grała naprzemiennie z Ewą Józefczyk z kieleckiego teatru.

Córkę głównej bohaterki, czarny charakter, gra Beata Wojciechowska. - Życie z takimi starszymi ludźmi jest bardzo ciężkie. Córka próbuje nad tym zapanować, jest poukładana i rzeczowa. Co innego wnuk, który wchodzi w fantastyczny świat babci - mówi Wojciechowska. Wnuka, który w konfliktach zawsze staje po stronie nestorki rodu, gra Andrzej Plata. Jego postać jest pracownikiem teatru, ma bujną fantazję i chętnie dołącza się do szalonych pomysłów babci.

Reżyser zapewnia, że choć "Happy Birthday" jest komedią, nie ma wiele wspólnego z objazdowymi spektaklami, w których występują znane gwiazdy telewizyjne. - W takich sztukach aktorzy grają fatalnie i robią to bezczelnie na zamówienie. Ja chciałem, by w tym spektaklu było dużo śmiechu, ale i refleksji - zapewnia Szczerski.

Autorem sztuki jest Victor Lanoux, a przełożyła ją Barbara Grzegorzewska. Na deskach w pozostałych rolach zobaczymy Andrzeja Cempurę i Marcina Brykczyńskiego.

Premiera w sobotę o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji