Artykuły

Tron z supermarketu

"Amerykańska papieżyca" to w zasadzie godzinny monodram Jo­anny Trzepiecińskiej, w którym trój­ka innych, nic nie mówiących wyko­nawców, pojawia się okazjonalnie w tle. Sztuka autorstwa Esther Vilar przypomina wykład filozoficzny o przyszłości Kościoła katolickiego, który poddawany jest współcześnie coraz mocniejszej presji "postępowo­ści". W logicznym wywodzie nie­miecka autorka obnaża bezsens owych tendencji. Przewiduje, że w przyszłości po najwyższą godność w Kościele katolickim sięgnie w de­mokratycznych wyborach kobieta, która w następstwie tego kroku przyjmie imię Joanny II. Jej "mowa intronizacyjna", skierowana zresztą nie do przekonanych, lecz odwrotnie, do większości niewierzących, wypeł­nia treść dramatu. Sztuki niebez­piecznie balansującej na granicy bluźnierstwa, która w finale nieocze­kiwanie zmieni się w akt obrony wiary i religii w kształcie proponowa­nym dziś w nauczaniu Jana Pawła II.

Zniesienie celibatu, uchylenie za­kazu przerywania ciąży, rozwodów, wprowadzenie homoseksualnych małżeństw etc., doprowadza do co­raz większego odpływu wiernych ze świątyń. Religia kierująca się zasa­dami demokracji, pozbawiona zaka­zów, zatraca istotę i siłę. Staje się nie­potrzebna.

"Amerykańska papieżyca" przy­pomina jednak bardziej słuchowisko niż teatr. Jako reżyser teatralny zade­biutował tym przedstawieniem pi­sarz Janusz Anderman, który do ro­li Joanny II zaangażował swoją żonę Joannę Trzepiecińską. Reżyserowi udaje się czujnie wydobywać z tek­stu paradoksy, wszelako zabrakło mu czysto inscenizacyjnej inwencji. Jej przedsmak to jedynie kilka wizual­nych znaków, np. gablota z bogatym strojem pontyfikalnym Jana XXIII czy rozkładane plastikowe krzesełko z supermarketu zastępujące trady­cyjny papieski tron.

Intrygująca tematyka, rewelacyjna muzyka Zygmunta Koniecznego i możliwość kontemplowania urody Joanny Trzepiecińskiej to mocne atu­ty. Niestety, same z siebie nie są jeszcze dostatecznym powodem uruchomie­nia machiny teatralnej. Obok precy­zyjnego ustawienia świateł na wyko­nawczynię, potrzebna jest bowiem jeszcze rzecz najważniejsza - pomysł, który uczyniłby tę opowieść czymś więcej niż jedynie czytelnym przeka­zem treści.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji