Artykuły

Warszawa. Premiera "Operetki" w Dramatycznym

12 października w Teatrze Dramatycznym m. st. Warszawy im. Gustawa Holoubka odbędzie się premiera "Operetki" w reż. Wojciecha Kościelniaka, z muzyką Piotra Dziubka.

Na zamku Himalaj wielki bal. Z Paryża przyjeżdża Fior, sławny dyktator mody. Mistrz jest pełen wątpliwości: jakie trendy lansować, gdy czasy niepewne i schyłkowe? Goście zostają zaproszeni do gry - docierają na zamek w workach, pod którymi kryją się zaprojektowane przez nich stroje przyszłości. Bal roztacza się w splendorze toalet i masek, stopniowo wzbierając szaleństwem.

W pewnym momencie worki opadają. Jaka przyszłość się z nich wyłoni?

 "Operetka" w reżyserii Wojciecha Kościelniaka to spektakl muzyczny, w którym zetrą się różne gatunki: opera, współczesna muzyka transu, biały śpiew i operetka.  

Gombrowicz chciał, by sztuka porywała i wciągała. Używał form niskich i popularnych, by opowiedzieć o sprawach istotnych. Moje uprawianie teatru jest również wychodzeniem z niższego do wyższego. Zajmowałem się musicalem z pełnym zauroczeniem jego naiwnością i lekkością. Dziś staram się pchnąć go w ambitniejszej rejony nie zapominając o rozrywkowych korzeniach. - mówi Wojciech Kościelniak

"Operetka" to opowieść o niezmienności świata. Jedna maska zastępuje drugą. Ruch okazuje się pozorny a zmiany nieistotne. Gombrowicz w swoim tekście przedstawił mechanizm funkcjonowania historii ukazujący zamianę jednego ucisku na drugi. Tysiącletnie panowanie arystokracji z feudalnym wykorzystaniem niższych warstw społecznych zostało zamienione na czerwony i faszystowski terror. O czym my dziś chcemy opowiedzieć "Operetką"? Jakiego rodzaju zmiana nas dziś czeka lub jaka zachodzi? Jest kilka takich zmian, którym moim zdaniem warto się przyjrzeć. Jedną z nich jest zbliżający się koniec świata naładowanego testosteronem. Pierwiastek żeński wydaje się być lepiej przystosowany do nadchodzących czasów. Kryzys, a może koniec mężczyzny jest powszechnie widoczny. To nie jest jednak na tyle silne zjawisko, by czynić z niego myśl przewodnią spektaklu. Wydaje mi się, że problemy zawarte w tym dramacie są wciąż aktualne, tyle że przeszły ze skali makro do skali mikro. Gombrowicz opisał zmianę Europy (a może świata) polegającą na ruinie porządku społecznego i klęsce rewolucji. Ja chciałbym się przyjrzeć, w jaki sposób ruinie podlega dziś pojedynczy człowiek. W skali jednego człowieka wygląda to podobnie, jak w skali całej Europy. I rozgrywa się na naszych oczach - mówi reżyser spektaklu

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji