Szczecin. Trzech dyrektorów i 12 pracowników w Wydziale Kultury
Wydział kultury w Urzędzie Marszałkowskim od miesięcy funkcjonuje bez dyrektora. Za to wydziałem kultury w Urzędzie Miasta rządzą dyrektor i dwóch zastępców. A nad nimi jest jeszcze zastępca prezydenta.
Do głównych zadań wydziału kultury w magistracie należy nadzór nad realizacją polityki kulturalnej miasta i działalnością jedenastu instytucji kultury (m.in. Teatru Współczesnego, Filharmonii Szczecińskiej, Miejskiej Biblioteki Publicznej, Muzeum Techniki i Komunikacji, Teatru Lalek Pleciuga, 13 Muz, Słowianina). A od kwietnia także współpraca z organizacjami morskimi i żeglarskimi.
W ramach reorganizacji urzędu do wydziału kultury włączono wcześniej samodzielne biuro ds. morskich.
Magistrat jednak nie zaoszczędzi na dyrektorskich pensjach (średnie wynagrodzenie dyrektora wydziału/ kierownika biura wynosi w urzędzie 7 tys. 200 zł brutto, średnie wynagrodzenie zastępcy dyrektora 7 tys. zł). Bo z wydziału kultury wydzielono biuro miejskiego konserwatora zabytków.
Miasto wyda na kulturę w tym roku ok. 43 mln zł. W całym wydziale kultury pracuje teraz 20 urzędników. Na czele wydziału kultury stoi Agata Stankiewicz oraz dwóch wicedyrektorów. Jadwiga Kimber, która z wydziału promocji awansowała na stanowisko zastępcy dyrektora wydziału kultury ds. miejskich instytucji kultury i współpracy z organizacjami pozarządowymi, oraz Jerzy Raducha, który z kierownika biura ds. morskich został zastępcą dyrektora wydziału kultury ds. wydarzeń o charakterze morskim. Po co dyrektor i aż dwóch zastępców, którzy nadzorują pracę kilkunastu urzędników w wydziale? W mieście jest także wiceprezydent ds. kultury.
Za to w wydziale kultury, nauki i dziedzictwa narodowego w Urzędzie Marszałkowskim może w ogóle nie potrzeba dyrektora, skoro już od pięciu miesięcy funkcjonuje bez niego?
Choć Urząd Marszałkowski wyda w tym roku na kulturę dużo więcej niż miasto - 60,7 mln zł (w tym 38,6 mln zł na sześć podległych instytucji, m.in.: Teatr Polski, Operę na Zamku, Muzeum Narodowe, Zamek Książąt Pomorskich, Książnicę Pomorską), to w wydziale kultury pracuje 12 osób.
Do 1 marca fotel dyrektora marszałkowskiej kultury przez niecały rok zajmował Robert Rumiński (specjalista od finansów, bankowości, zarządzania nieruchomościami). Po tym, jak odszedł, Urząd Marszałkowski od pięciu miesięcy nie ogłasza konkursu. Przez ten czas wydziałem kieruje skompromitowany Przemysław Wraga, kierownik biura ds. kultury, które jest częścią marszałkowskiego wydziału kultury. Wraga zasłynął w środowisku jako "dwulicowy urzędnik", kiedy w ubiegłym roku pod kilkoma nickami na forum "Gazety" krytykował wyjazd Orkiestry Kameralnej Academia do Nowego Jorku na obchody Roku Chopinowskiego. Tymczasem jako urzędnik oficjalnie zapewniał dyrektora orkiestry, prof. Bohdana Boguszewskiego, że dołoży wszelkich starań, by pomóc w wyjeździe muzyków.
Konkurs na marszałkowskiego dyrektora od kultury, który ma zarabiać ok. 8 tys. zł brutto, będzie podobno ogłoszony we wrześniu.
Dlaczego marszałek przez pół roku pracuje nad konkursem na dyrektora ds. kultury w województwie, a prezydent wierzy, że zarządzanie kulturą w mieście usprawni dyrektor i dwóch zastępców?
