Artykuły

Wyspiański brzmi dojmująco

- Wyspiański brzmi dziś w sposób dojmujący - uważa ANNA AUGUSTYNOWICZ, reżyserka "Sędziów" w Teatrze im. Osterwy w Lublinie (premiera we wrześniu).

W Teatrze im. Osterwy reżyser Anna Augustynowicz prowadzi próby "Sędziów" Stanisława Wyspiańskiego. Premiera, planowana po wakacjach, będzie jednym z mocnych punktów obchodów 120-łecia lubelskiej sceny dramatycznej. Rozmowa z Anną Augustynowicz [na zdjęciu].

Grzegorz Józefczuk: Co sprawiło, że reżyseruje Pani dla Teatru im. Osterwy?

Anna Augustynowicz, reżyser: Kiedy byłam studentką teatrologii, Krzysztof Babicki, dziś dyrektor artystyczny teatru w Lublinie, wtedy student ostatniego roku reżyserii w Krakowie, wpuścił mnie jako osobę "z zewnątrz" na swoje próby "Hioba". To było jego przedstawienie dyplomowe. I tak zrodziła się jakaś energia, która spowodowała, że w odpowiedzi na "Hioba" zaproponowałam "Sędziów" Stanisława Wyspiańskiego. Nie tak dawno robiła Pani "Wyzwolenie" Wyspiańskiego. Jakie motywy stoją za wyborem "Sędziów"?

- "Wyzwolenie" w Teatrze Współczesnym w Szczecinie reżyserowałam dwa lata temu. Natomiast moja przygoda z Wyspiańskim zaczęła się od "Klątwy", którą debiutowałam w Szczecinie. Sadzę, że jest pewien obszar myślenia, które Wyspiański uruchomił we mnie nie tylko przez lekturę, ale przez swoją zdolność "patrzenia przez obraz". Odnoszę wrażenie, że Wyspiański dotyka po prostu jasno problemu zakorzenienia człowieka w kulturze.

Proszę wybaczyć banalność pytania: Pani lubelscy "Sędziowie" to przedstawienie w starych czy we współczesnych dekoracjach i kostiumach?

- To, co jest istotą, to pewna przestrzeń zapisania między ludźmi przez Wyspiańskiego w dramatyzmie sądzenia, a nie konwencja teatru z poprzedniego wieku. Dziś Wyspiański brzmi w sposób dojmujący. Na scenie nie staram się stwarzać teatru iluzji, nie buduję dekoracji. Poprzez rytm postaci próbuję budować sytuacje "pomiędzy" ludźmi. I zadawać sobie pytanie: czy współcześnie tragedia jest możliwa?

Czy Lublin wcześniej jakoś zaistniał w Pani życiu? Jak dziś widzi Pani to miasto?

- Pierwszy raz w życiu byłam tutaj na konkursie recytatorskim będąc w ósmej klasie. Lublin to miasto mojego "wielkiego wyjazdu", święta, które jest dla mnie bardzo ważne. Lublin jako miasto jest miejscem fascynującym. Pomijając urodę architektury i terenu - to przede wszystkim ludzie. Spotykam tu ludzi otwartych i serdecznych. W teatrze to jest fantastyczne, że można uzyskać kredyt zaufania, że zespół chce podjąć przygodę wejścia w świat Wyspiańskiego, wspólnie szukać, co ten świat dziś znaczy i jakiego sensu dotyka.

Anna Augustynowicz

Jedna z najwybitniejszych polskich reżyserek, od 1992 r. dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie. W uzasadnieniu przyznania jej nagrody - "Paszportu" Polityki w 1998 r. napisano: "za przedstawienia odważne, mądre, dotykające bolesnych miejsc naszej epoki". Za "Powrót na pustynię" Bernarda-Marie Koltesa, spektaklu zrobionego w Teatrze Polskim w Warszawie, Anna Augustynowicz otrzymała grand prix festiwalu Prapremiery 2004.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji