Malowana żona
Magdalena Samozwaniec, córka Wojciecha Kossaka, wnuczka Juliusza, siostra Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej urodziła się w 1894 roku w Krakowie, zmarła w 1972 r. w Warszawie i w obu polskich stolicach należała do bohemy. Swoją pozycję w artystycznych środowiskach zdobyła dzięki poczuciu humoru. Jej debiutancki utwór "Na ustach grzechu. Powieść z życia wyższych sfer towarzyskich" był parodią sławnej "Trędowatej". Samozwaniec współpracowała z pismami satyrycznymi ("Cyrulikiem Warszawskim", "Szpilkami"), kabaretami (m.in. warszawskim "Stańczykiem"). Osobliwym, ciepłym poczuciem humoru wyróżnia się również jej sztuka "Malowana żona", której prapremiera wyreżyserowana przez samego Aleksandra Zelwerowicza odbyła się w 1924 roku. W tym przypadku autorka dowiodła, jak bardzo bliskie było jej środowisko krakowskich malarzy.
Tytułowa malowana żona, Felicja Pawik, jest życiową partnerką Klaudiusza Pawika, artysty poszukującego czystej formy w sztukach plastycznych, jego temperament trafnie określi jedna z potencjalnych klientek (bo rzeczywiste interesy artystyczne idą Pawikowi bardzo licho - awangarda niezbyt dobrze się sprzedaje): - Kossak malował wojenkę. Pan Pawik to malarz pokojowy. Konkurentem Klaudiusza, tak malarskim, jak i do wdzięków Feli, jest Jan Grot Kwalifikowski, który artystyczno-malarskie kwalifikacje zdobył malując portrety z... fotografii. Jest jeszcze trzeci adorator, Emil Fałecki. Ten nad wszelkie sztuki przedkłada sztukę gry w tenisa i własne bicepsy. Którego z "artystów" wybierze Felicja?
Ta zabawna farsa ma urok starego bibelotu i tak też potraktowała ją reżyser Barbara Borys-Damięcka i aktorzy.