"Lilka" Niny Repetowskiej
Nina Repetowska, obecnie aktorka Teatru im. Słowackiego, która ponad 10 lat prowadzi swój jednoosobowy Teatr Faktu, przygotowała w nim piątą już premierę - tym razem poświęconą Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
- Dotychczas bohaterki moich monodramów to były kobiety bardzo silne, podobne do mnie - jak dr Barbara Makowska-Witkowska, Halina Birenbaum, jak Mira Zimińska-Sygiętyńska czy Gabriela Zapolska, teraz postanowiłam pokazać kogoś zupełnie innego, poetkę niemal unoszącą się nad ziemią, postać tak zarazem poprzez koneksje rodzinne związaną z Krakowem. Ponad rok pracowałam nad scenariuszem, wczytywałam się w wiersze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, w jej listy, które wydały mi się nie przystawać do tej poezji. I coraz bardziej odkrywałam tę kruchą kobietę - przez całe życie poszukującą miłości, skrywającą pod gorsetem swe kalectwo... Spektakl zbudowałam na motywach książek Magdaleny Samozwaniec "Maria i Magdalena" i "Zalotnica niebieska", a także utworów poetki, jej szkicownika poetyckiego i listów - mówi Nina Repetowska. Najnowszym monodramem zamierza ona uczcić swój jubileusz 35-lecia pracy artystycznej, który dyrektor Krzysztof Orzechowski obiecał zorganizować aktorce w czerwcu na scenie Teatru Miniatura.
Nina Repetowska pokaże swój monodram "Lilka" dzisiaj o godz. 18 w Śródmiejskim Ośrodku Kultury w Krakowie.