Artykuły

Grecja jeszcze piękniejsza

"Metamorfozy" i "Elektra" w reż. Włodzimierza Staniewskiego w Ośrodku Praktyk Teatralnych Gardzinienice. Pisze Teresa Dras w Kurierze Lubelskim.

Przez trzy kolejne weekendy czerwca w Ośrodku Praktyk Teatralnych Gardzienice mogliśmy w jeden wieczór oglądać dwa greckie spektakle, obecne w repertuarze teatru: "Metamorfozy" i "Elektrę" [na zdjęciu]. Włodzimierz Staniewski, reżyser obu przedstawień, głęboko je przebudował. -Raz dlatego, że gardzienicki teatr nigdy nie zastyga w określonej na zawsze formie i z reżyserskiego założenia każdy spektakl jest dziełem niedokończonym, "pracą w toku", dwa - zmiany zostały wymuszone odejściem z zespołu dwojga pierwszoplanowych wykonawców - Tomasza Rodowicza i Elżbiety Rojek. Wydawało się, że osłabione aktorsko "Metamorfozy" nie osiągną siły i blasku pierwowzoru.

Tymczasem klęska niespodziewanie zamieniła się w sukces. "Metamorfozy" zmartwychwstały i są jeszcze piękniejsze niż kiedyś, może mniej oszałamiają energią muzyczną, ale są bardziej człowiecze -wzruszające i tragiczne. Wypiękniała również "Elektra", bogatsza o kilka subtelnych zmian reżyserskich.

Tomasz Rodowicz odszedł z OPT, by samodzielnie realizować zrodzone w Gardzienicach projekty związane z muzyką starożytnej Grecji. Założył własną Orkiestrę Antyczną, działającą w ramach Stowarzyszenia Teatralnego Chorea. W "Metamorfozach" wg Apulejusza zastąpił go Grzegorz Podbiegłowski. Nie tylko to udane zastępstwo przyczyniło się do kolejnej, fantastycznej metamorfozy spektaklu, powołanego do życia prawie 8 lat temu. Na nowe teatralne szczyty wprowadził je reżyser, który wydaje się być coraz bardziej zżyty z duchem starożytnej Grecji. Zakochanie Staniewskiego w antyku sprawia, że każda scena wibruje autentycznymi emocjami, a nieprawdopodobnie precyzyjna gra jego genialnych aktorów czyni z tych emocji sceny jasne i przejrzyste jak kryształ. Ale natchnionych tańców Eli Rojek brakuje.

Czerwcowe wieczory zaczynały się od "Metamorfoz" wg Apulejusza. W antrakcie widzowie proszeni byli na tradycyjne pierogi do szopy, która pełni funkcję foyer, chyba najoryginalniejszego foyer w cywilizowanych teatrach. Zamiast marmurów, dywanów i kandelabrów jest tam klepisko i kuchnia polowa, co zresztą miłośnikom gardzienickiego teatru absolutnie nie przeszkadza, ale goście z Londynu i Nowego Jorku byli mocno zdziwieni zgrzebnymi warunkami, w jakich działają legendarne Gardzienice - jeden z najwybitniejszych teatrów awangardowych świata. Po pierogach publiczność wracała do sali widowiskowej na "Elektrę" Eurypidesa, najnowszą pozycję w repertuarze OPT. W ostatni piątek prezentacje teatralne były wzbogacone o bardzo interesującą wystawę multimedialną studentów Akademii Praktyk Teatralnych, eksponowaną w spichlerzu. Temat: Ifigenia, siostra Elektry, bohaterka kolejnej premiery w Gardzienicach, opartej na dramacie Eurypidesa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji