Artykuły

Ciągle młody balet pięknych ciał

"Windows / No More Play / Six Dances" w choreogr. Izadory Weiss i Jiří'ego Kyliána w Bałtyckim Teatrze Tańca w Gdańsku. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Zestaw atrakcyjnych nazwisk firmuje premierę Bałtyckiego Teatru Tańca, ale najważniejszy jest Jiři Kylian.

Zamiast długiego wywodu wyjaśniającego, kim jest Jiři Kylian, niech wystarczy prosty fakt. Gdy przed rokiem Bałtycki Teatr Tańca ogłosił casting na dwa etaty do zespołu, informując też, że w planach jest premiera, którą on przygotuje, zgłosiło się prawie 200 chętnych z całego świata.

Taką magię ma nazwisko 65-letniego czeskiego choreografa, wieloletniego dyrektora Nederlands Dans Theater. Nadal jest twórcą poszukującym i zaskakuje nowymi pomysłami.

- Choreografowie to ludzie, którzy najbardziej kochają swoje ostatnie dziecko i nie jestem wyjątkiem - mówił kiedyś w rozmowie z "Rz". - Czasami jednak wydobywam jakiegoś dinozaura z mojego parku jurajskiego. Warto sprawdzić, jak dawne prace wytrzymały próbę czasu.

Tak uczynił dla Bałtyckiego Teatru Tańca, któremu zaproponował dwa balety z połowy lat 80. Wielka sztuka wytrzymuje jednak próbę czasu, żeby zaś było bardziej ciekawie, wybrał wręcz skrajne propozycje choreograficzne.

Coś jednak łączy chłodną, abstrakcyjną kompozycję "No more play" [na zdjęciu] do muzyki jednego z ojców XX-wiecznej awangardy, Antona Weberna, z szaloną burleską "Six dances". Tu "Tańce niemieckie" Mozarta zainspirowały go do zabawy rokokowymi konwencjami. Owym łącznikiem jest niezmienna wiara Kyliana w piękno ludzkiego ciała, będące według niego tworzywem obrazów o urzekającej urodzie plastycznej.

Balety Kyliana są piękne, ale i piekielnie trudne. Bałtycki Teatr Tańca, który powstał kilka lat temu z przekształcenia zespołu gdańskiej opery, przeszedł zatem ostry sprawdzian, który zdał z wynikiem co najmniej dobrym. Nie wszystkie detale były wykonane precyzyjnie, ale z tańca młodego zespołu emanuje coś, co jest ważne w sztuce baletowej: żarliwość i poddanie się koncepcji choreografa.

Premierowy wieczór uzupełniła nowa praca dyrektorki Bałtyckiego Teatru Tańca, Izadory Weiss - "Windows". Wsparli ją: Leszek Możdżer, tym razem jako kompozytor muzyki kameralnej, oraz projektancki duet Paprocki & Brzozowski, którzy w kostiumach dla tancerzy potwierdzili swą kolorystyczną wrażliwość.

Trzeba mieć odwagę, by stanąć do konfrontacji z Kylianem, ale Izadora Weiss była przecież jego stażystką. Tak zatem jak jej mistrz dba, by ruch wykorzystywał naturalne walory ciała, ale chce też, by jej balety przekazywały jakąś myśl. "Windows" to zatem opis tęsknoty, ale również niebezpieczeństw, jakie niesie zbytnie zagłębianie się w marzeniach.

Ta choreografia - zgodnie z tendencją dominującą we współczesnym tańcu - składa się z szeregu sekwencji. Nie wszystkie mają tę samą siłę emocjonalną, linearna konstrukcja nie tworzy kulminacji. Ale w tej układance epizodów Izadora Weiss potrafi pokazać, że jej zespół składa się z tancerzy o różnych temperamentach. I co istotne - Bałtycki Teatr Tańca ciągle się rozwija, choć w nowoczesnych choreografiach Kyliana paradoksalnie daje znać brak dobrego warsztatu klasycznego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji