Artykuły

Po premierze

Nie widziałem Festen, ale gdy czytałem scenariusz Vinterberga i Rukova, miałem wątpliwości, czy warto go realizować w teatrze. Spektakl Grzegorza Jarzyny przekonał mnie jednak, że Uroczystość zawiera zarys nieomal klasycznego dramatu, może być rozgrywana w różnorodnych konwencjach scenicznych i rozmaicie interpretowana. W inscenizacji Jarzyny rozpoznałem poetykę i motywy znane z jego wcześniejszych przedstawień.

Jarzyna przywiązuje wagę do poruszanej w utworze kwestii wykorzystywania seksualnego dzieci. W spektaklu na plan pierwszy wysunęła się jednak samotna walka Christiana z oportunizmem, zakłamaniem i nikczemnością. Usiłujący przełamać zmowę milczenia wokół samobójstwa siostry Christian (przejmujący Andrzej Chyra), jest ignorowany i lekceważony, następnie dyskredytowany, nakłaniany do odwołania oświadczeń, a wreszcie traktowany jak szaleniec i usuwany siłą z domu. Przystępując do konfrontacji z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami ojca Christian stara się zachowywać nienagannie i pozwala sobie na ironię, łatwo popada w rezygnację i udaje uległość, z coraz większym trudem tłumi wściekłość; z uporem powraca do przeszłości, dążąc do spowodowania katastrofy. W inscenizacji Jarzyny ogarnięty pragnieniem ujawnienia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości, zdesperowany i pozorujący obłęd Christian przypomina - zgodnie z intencjami autorów - Hamleta. Ale dążący do uwolnienia się od presji dominującego ojca i troskliwej matki, odrzucający reguły, prowokujący, demonstrujący niedojrzałość i niezdolny do miłości Christian zdradza też powinowactwa z Filipem z Iwony i Witoldem z Historii Gombrowicza. Pojawiającej się przy boku Christiana Pii (wiarygodna Magdalena Cielecka), wyznaczył Jarzyna podobną rolę jak Iwonie i Krystynie w swych realizacjach utworów Gombrowicza. Prostoduszna, trochę niezgrabna i zakompleksiona, lecz wytrwała i przebiegła Pia staje się oparciem dla Christiana, pozwala mu dokończyć rozprawę z rodziną i odzyskać równowagę. Sprowokowani przez zagadkowe odgłosy Christian i Pia zatracają się w zabawie, powracają do więzi z czasów dzieciństwa i pokonują dzielące ich bariery. Wspólnie dokonują destrukcji panującego w domu porządku. W przeciwieństwie do Filipa i Witolda, Christian przezwycięża swe zahamowania erotyczne - proponuje Pii wyjazd do Paryża. Dotychczas w spektaklach Jarzyny postacie wrażliwe i reagujące emocjonalnie, postępujące bezkompromisowo (Iwona czy Myszkin) w konfrontacji z obłudnym i bezwzględnym otoczeniem ponosiły klęskę. W Uroczystości Christian i Pia osiągają swe cele, lecz niepostrzeżenie znikają. Władzę w rodzinie przejmuje w epilogu, po zmuszonym do abdykacji ojcu, najsilniejszy, bo pozbawiony skrupułów, ordynarny i brutalny Michael. Panująca w trakcie śniadania idylla jest raczej triumfem hipokryzji. Po krótkim wyciemnieniu życie rodzinne toczy się nadal, ale bez udziału Christiana.

Z właściwą sobie wirtuozerią pokazał Jarzyna ceremoniał obowiązujący w domu Klingenfeldt-Hansenów i jego stopniowy rozkład. Christian zapoczątkowuje proces ujawniania tłumionych ciemnych instynktów, atawistycznej agresji czy seksualnych perwersji. Ulegają mu wszyscy uczestnicy uroczystości. Śpiewając piosenkę o Murzynach dają upust ksenofobii i poniżają czarnoskórego kochanka Helene. Dziadek naśladuje małpę, groteskowy taniec gości staje się orgiastyczny a podekscytowana Ciotka całuje w usta kelnerkę Michelle. W kulminacyjnym momencie spektaklu, gdy Michael bije ojca, w ciemności nieomal dochodzi do rytualnego mordu. W zakończeniu syn poprzestaje na upokorzeniu i zdegradowaniu ojca. Przedstawienie, obnażające przemoc w życiu rodzinnym i społecznym, przeniknięte jest więc okrucieństwem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji