Rewelacyjny spektakl Teatru Tańca
"Sprzedawca marzeń" w chor. Włodzimierza Kucy w Częstochowskim Teatrze Tańca. Pisze Tadeusz Piersiak w Gazecie Wyborczej - Częstochowa.
Po ostatnich akordach spektaklu publiczność nie tylko biła brawo, ale wręcz piszczała z zachwytu. W niedzielę w sali Politechnika Częstochowski Teatr Tańca wystawił swoje najnowsze przedstawienie - "Sprzedawcę marzeń".
To już dziesiąta premiera tego niezwykłego amatorskiego teatru. Ta grupka dziesięciorga może tancerzy jest znakomitym świadectwem zdolności pedagogicznych Beaty Kucy, a szczególnie Włodzimierza Kucy - ideologa, reżysera i choreografa teatru. Na szczególne brawa zasługuje Bazyli Ogiński (tytułowy Sprzedawca Marzeń), który zachowując pozycję koryfeja, stał się też mentorem znacznie młodszych od siebie solistów. Tanecznie na pierwszy plan w "Sprzedawcy marzeń" wysunął się Michał Przybyła (Chłopak) - znakomicie posługujący się instrumentem ciała. Michał jest gwiazdą TVN-owskiego "You Can Dance", gdzie w minioną środę otrzymał bilet na Teneryfę. Tancerze oraz Marzenia ze swobodą realizowali karkołomną czasami, dynamiczną choreografię wymyśloną przez Kucę. Powtórzyć można raz jeszcze - to profesjonalni artyści. Z dzisiejszymi umiejętnościami znaleźliby miejsce w baletach zawodowych teatrów.
Za streszczenie spektaklu jego twórcy dali wyimek z Haliny Ewy Olszewskiej: "Rodzimy się z krzykiem. Z buntem dorastamy. W szalonym pędzie życia gubimy ponad miarę cenne perełki czasu, ścigając marzenia niedościgłe, chwytając chwile nieuchwytne?".
Magiczne koło, oświetlone klatki - Kuca ze współpracownikami zawsze znajdzie jakieś pomysły na scenografię (przy szczupłym portfelu). Był też piękny pomysł na kostiumy. Całość wypadła rewelacyjnie.