Artykuły

Marszałek województwa podlaskiego w końcu ugiął się i postanowił ogłosić konkurs na dyrektora Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

Stało się to jednak dopiero po tym, jak swoją negatywną opinię na temat powołania Piotra Dąbrowskiego na kolejną kadencję - i to bez ogłaszania konkursu na to stanowisko - wydał Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego. Wcześniej takie negatywne opinie nadesłane zarówno ze Związku Artystów Scen Polskich, jak i związków zawodowych działających w teatrze, władz województwa nie przekonały.

Trzeba jednak przyznać, że teoretycznie takie opinie nie są wiążące dla władz województwa przy podejmowaniu decyzji na temat ogłaszania bądź nie konkursu w instytucji kultury podległej marszałkowi. Dlatego też już kilka miesięcy temu marszałek ogłosił, że została wszczęta procedura powołania Piotra Dąbrowskiego na kolejną kadencję. Autorytet ministra kultury okazał się jednak na tyle duży, że marszałek - choć niechętnie - swoją decyzję zmienił.

- Nie jest to sprawa prosta, zobaczymy kto się w tym konkursie zgłosi - przyznawał wczoraj na sesji marszałek Jarosław Dworzański. - Oczywiście Piotr Dąbrowski ma pełne prawo wystartować w tym konkursie, choć w tej sytuacji, te negatywne opinie odbieram też jako negatywne stanowisko do samej osoby dyrektora.