Artykuły

"Delikatesy" San Remo i Holoubek

Po paru miesiącach oczekiwań i zapowiedzi pojawił się wreszcie na ekranach telewizorów nowy program rozrywkowy, wprowadzony na miejsce zlikwidowanego w ub. roku "Miksa". Nazywa się "Delikatesy". Do udziału w nim zaproszono znanych autorów i kompozytorów (Grodzieńska, Bianusz, Jurandot, Marianowicz, Osęka, Rembowski i inni) oraz popularnych aktorów (Janowska, Korsakówna, Rylska, Sienkiewicz, Łazuka, Pokora itd.). Pierwszy program "Delikatesów" wypadł sympatycznie i kulturalnie, nie powtarzając na szczęście grzechu pretensjonalności, a nawet pewnej manieryczności, którą odznaczały się ostatnie uwłaszcza edycje "Miksa". Twórcom "Delikatesów" postawić jednak można zarzut pewnej jednokierunkowości repertuaru. Ze szkodą dla innych form twórczości estradowo-kabaretowej większość programu wypełniły piosenki. Były one co prawda nowe, nie osłuchane, na ogół udane i przyjemne (poza "Powiatową sobotą" - pretensjonalną, "rozdzierającą" i poza wydziwaczonym triem), ale - jak wiadomo - co za dużo, to nie zdrowo. Z programu wnioskować też można, że TV boi się satyry, ostrzejszych tekstów - gatunek ten był reprezentowany bardziej niż skromnie. I jeszcze jedna uwaga: iście karuzelowe tempo, brak pauz nie ułatwiają odbioru takiego programu.

Świadomie akcentuję pretensje pod adresem "Delikatesów", życzę im bowiem jak najlepiej i wierzę, że staną się jedną z popularniejszych pozycji w programie rozrywkowym naszej TV. Mają na to wszelkie szanse i możliwości. Mają znających swoje rzemiosło autorów, doświadczonego reżysera (J. Biczycki) i dobrych aktorów.

Wielce pouczająca (zwłaszcza dla wybierających się na festiwale sopockie) była transmisja finałów XV Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo. Słuchając tych dość monotonnych, na jedno kopyto pisanych melodii i miernych na ogół wykonawców, dojść można do uzasadnionego wniosku, że Sopot jest w tej dziedzinie klasą światową. Natomiast autentycznej satysfakcji artystycznej dostarczyły dwa recitale: wybitnej śpiewaczki murzyńskiej Luise Parker i znakomitej piosenkarki francuskiej Colette Renard, o której kunszcie wokalnym i aktorskim pisaliśmy już z okazji jej koncertów w Sali Kongresowej.

Z programów teatralnych (nie widziałem niestety, "Szóstego dnia tworzenia" Stamfla) na uwagę zasługuje świetna inscenizacja klasycznej pozycji polskiego romantyzmu - "Fantazego" Słowackiego - w poniedziałkowym Teatrze TV. Utwór to nie najklarowniej napisany, niejednorodny stylistycznie, elementy tragiczne łączą się tu z ironią, patos z dowcipem - tym bardziej więc cenić trzeba trud reżysera, J. Antczaka, który sprawnie poprowadził spektakl, trafnie punktując jego najcenniejsze wartości. Główną rolę zagrał - jakby dla niej stworzony - Gustaw Holoubek. W ogóle obsada aktorska (m. in. A. Ciepielewska, J. Strachocki, I. Śmiałowski) była mocną stroną tego przedstawienia. Obejrzeliśmy także I część widowiska sensacyjno-szpiegowskiego A. Zbycha "Wróg jest wszędzie" w dobrej reżyserii J. Morgensterna. Widowisko to nawet dość zajmujące, choć daleko mu do jakiejś oryginalności w tym wyeksploatowanym już temacie. Tylko dlaczego dokończenie nastąpić ma dopiero za miesiąc?

Z innych pozycji odnotować trzeba interesujący, "eksportowy" (bo przez Interwizję transmitowany) program "Eureki" poświęcony zeszłorocznym osiągnięciom naszych stoczniowców, architektów, archeologów i plastyków, projektujących wzory dla przemysłu. Był może tylko zanadto zagęszczony, zbyt telegraficzny w relacjonowaniu spraw. Chwalony przeze mnie parokrotnie magazyn "Miniatury" staje się, niestety, coraz mniej atrakcyjny. Za to "Glob" dostarcza ostatnio materiałów pasjonujących. Szkoda tylko, że jego tematy (np. ostatni, poświęcony historii pewnego wstrząsającego okupacyjnego zdjęcia) nie są szerzej anonsowane. Z informacją telewizyjną w dalszym ciągu nie jest najlepiej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji