Artykuły

Co nakręcimy na taśmę?

W świecie telewizyjnym rewolucja. Skończyły się błogie dni bezkarności, liczenie na słabą pamięć telewidzów. Ale skończyła się też jednorazowość, śmiertelność widowisk telewizyjnych. Odtąd każdy program można będzie zanotować na taśmie. A tak! Na taśmie magnetofonowej, tyle że ów magnetofon będzie przekazywać nie głos, ale i obraz, choć zewnętrznie i funkcyjnie bardzo zbliżony jest do dźwiękowego, tego, jaki znamy wszyscy. Właściciel takiego aparatu będzie mógł powtórzyć sobie, ile razy zechce, każdą audycję, spektakl teatralny, film itd., przy czym otrzyma obraz o nie pomniejszonej jakości. I cena tele-magnetofonu niewiele jest wyższa od zwykłego. Wynalazek ten zrodził się w Anglii. Podczas jednego z dzienników telewizyjnych pokazano nam, jak wygląda i jak funkcjonuje.

Jakie skutki pociągnie za sobą ta mała rewolucja? Jak zawsze: i dodatnie, i ujemne. Można tu jednak być optymistą. Dodatnie przeważą. Oto niektóre z nich: widowisko telewizyjne jako gatunek wzbudzi większe zainteresowanie autorów, skoro utwór ich nie zakończy żywota po jednym przedstawieniu. Większą troską otoczą swe programy realizatorzy, reżyserzy, aktorzy. Telewidz zaś uzyska możliwość intymnego, prywatnego obcowania ze sztuką, skoro sam, w dowolnej chwili, będzie mógł wejść z nią w kontakt, jakby z książką wyciągniętą z półki czy płytą gramofonową z teki. Poza tym jakież możliwości majsterkowania przy montowaniu dobranych fragmentów, iluż natchną one nowych "hobbystów", co za szanse dla dokumentalistów, itd.

Naturalnie zaczną się i kłopoty. Szczególnie dotyczyć one będą dziedziny prawa autorskiego, producenci filmowi zaczną obwarowywać sprzedaż filmów dla telewizji nowymi warunkami, ceny wynajmu zapewne wzrosną, tym żywiej rozwinie się gałąź filmu telewizyjnego. Oczywiście będą musiały znacznie wzrosnąć honoraria autorskie za widowiska artystyczne w szczególności, bo jakże ująć ochronę praw autora w wypadku wielokrotnych powtórzeń? Ale tym niech się martwią w Zaiksie.

My tymczasem zastanówmy się, co z ostatnich przedstawień zanotowalibyśmy na taśmie tele-magnetofonowej, gdybyśmy już mieli tę możliwość. A więc może - świetne przedstawienie "Pierwszego dnia wolności" Leona Kruczkowskiego, które w adaptacji Hanuszkiewicza zyskało na wyrazistości. (Co prawda wymazałbym nazbyt ekspresjonistyczną scenę mimiczną na tle owego marsza niemieckiego.) Sam tekst o fragmentach znakomitych, choć nie pozbawiony pewnych słabości w reżyserii Hanuszkiewicza i przy dobrej grze całego zespołu, w którym niełatwa rola główna przypada reżyserowi, został w telewizji bodajże lepiej "wypunktowany" niż na scenach. Zanotowałbym więc przedstawienie "Pierwszego dnia wolności" po to choćby, aby móc porównać go kiedyś z jednym z przyszłych przedstawień teatralnych.

"Lato w Nohant" nagrałbym z innych względów. Znam dobrze i lubię tę uroczą sztukę Jarosława Iwaszkiewicza, demaskującą "Frycka" jako grymaśnika i pieniacza, a George Sand jako Dulską lżejszych obyczajów. Natomiast nie skłaniałyby mnie do tego walory inscenizacji ani gry, nie wykraczające poza przeciętność. Może więc lepiej zatrzymać tylko sam tekst - do czytania?

A w ogóle lato skłania telewizję do nazbyt wypróbowanego repertuaru. Klasyka i współczesne "pewniaki". Może to i słuszne - z grubsza biorąc - w okresie ogórków (którego jednak nie należy lekceważyć!), byle nie "przeginać pały".

Upały nie zachęcają do programów publicystycznych, co gorsza demobilizują, jak się zdaje, samych autorów wykazujących wyjątkowo - nawet jak na ten kulejący na ogół dział - mało inwencji i życia. Wątpię zatem, abym cokolwiek chciał z tego zakresu w ostatnich dniach zanotować na taśmie, założywszy nawet, że oglądałbym wszystko. Koledzy redaktorzy! Rozumiem, jest gorąco, człek poszedłby się wykąpać zamiast parzyć się w studio, ale - mimo wszystko - nie przyzwyczajajcie nas do przekręcania gałki natychmiast po zapowiedzi "program publicystyczny": i w lipcu mogą zdarzyć się deszcze, po lecie zaś przyjdzie jesień, a przyzwyczajenie bywa drugą naturą...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji