W Krakowie
Nie jest to najciekawszy z krakowskich sezonów teatralnych. Gdyby nie "Dziady" w reżyserii Konrada Swinarskiego przedstawienie rzeczywiście rewelacyjne, godne najlepszych krakowskich tradycji - byłoby szaro i smutno. O "Dziadach" za tydzień. Dziś trzy ostatnie przedstawienia trzech czołowych teatrów tego miasta.
Teatr Stary im. Modrzejewskiej: WYWIAD Hansa Krendlesbergera z ZOFIĄ NIWIŃSKĄ w roli głównej. To świetna aktorka, z którą każdy kontakt daje satysfakcję. Sztuka Austriaka Krendlesbergera była prezentowana w telewizji wiedeńskiej, krakowskie przedstawienie jest prapremierą światową. "Wywiad" to historia wielkiej gwiazdy scen niemieckich, która kiedyś w latach wojny, czy może jeszcze wcześniej, okazała nie dość siły charakteru, żeby stawiając karierę na szali stanąć w obronie niewinnie oskarżonego męża. W sztuce oglądamy epilog tej sprawy.
Do gwiazdy wdziera się dziennikarka po wywiad. Pomału okazuje się, że nie o wywiad chodzi, a dziewczyna nie jest po prostu dziennikarką. Może raczej upostaciowaniem losu, może jakąś współczesną Nemezis. Rzecz nie jest jednoznaczna, reżyser przedstawienia ROMANA PRÓCHNICKA, która gra także dziennikarkę, zupełnie sobie z tą sprawą nie poradziła. Kluczy, myli ślady, zwodzi widzów, sugeruje jakieś perwersje. W związku z czym pointa sztuki wyskakuje jak diabeł z pudełka. Pozostawia pewien niesmak, który idzie na karb autora. Śmierć za śmierć - nawet jeśliby można przyjąć, z moralnego punktu widzenia, takie postawienie sprawy, to wydaje się, że wszystko co poprzedza finał powinno być inne. Ozdobą przedstawienia są, jak już zostało to powiedziane, ZOFIA NIWIŃSKA rozgrywająca rolę gwiazdy z właściwą sobie maestrią i znakomita MARTA STEBNICKA grająca rolę ni to przyjaciółki ni to sekretarki, szarej, przygaszonej przez gwiazdę, takiej, której się w życiu nie udało. Jedynego mężczyznę, lekarza Harolda gra ciekawie JANUSZ SYKUTERA.