Artykuły

"Burza"

Telewizja obchodzi w ostatnich dniach Roku Szekspirowskiego swój szekspirowski tydzień. Przedstawiła nam wczoraj "Burzę", w środę zaprezentuje "Sonety".

Przedsięwzięcie to bardzo chwalebne, ambitne i trudne. Mam na myśli przede wszystkim inscenizację "Burzy".

Została ona przygotowana z godną szacunku starannością, pomysłowością, rzetelnością. Reżyserka Krystyna Skuszanka dokonała także zręcznych zabiegów adaptacyjnych, nie rezygnując prawie z żadnej sceny z wyjątkiem "Masek", a nie przekraczając przy tym półtorej godziny.

Aktorzy, w szczególności Bronisław Pawlik (Kaliban), Marian Wyrzykowski (Gonzalo), Elżbieta Czyżewska (Miranda) oraz w głównej roli Prospero - Jerzy Kaliszewski - stworzyli wyraziste i interesujące postacie.

A jednak czegoś brakowało telewizyjnej "Burzy". Brakowało jej sceny, przestrzeni, powietrza i grozy. Brakowało prawdziwego teatru. Widz nie odczuwał działania czarodziejskiej pałeczki Prospero. Zapominał lub nie dostrzegał, że to Prospero owo przedstawienie sam wyreżyserował. Moralitet stał się po trosze spokojną opowieścią.

Wydaje mi się, że szekspirowska "Burza" dużo straciła, przykrojona do telewizyjnego studia, wtłoczona w mały ekran.

W przedstawieniu wystąpili także Zdzisław Mrożewski, Jan Kobuszewski, Stanisław Niwiński, Józef Łotysz i inni. Reżyseria TV Kazimierz Oracz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji