Artykuły

Prometeusz skopany

Pragnę ustosunkować się do zdania p. Łast., który wypowiedział się negatywnie na temat "Prometeusza w okowach" - Ajschylosa, wystawionego 16 bm. w TV. (Tłumaczenie S. Srebrny, reżyseria Sobierajska, scenografia Sadowski, opr. muz. Zawarski).

Trudno wypowiedź tę potraktować jako recenzję, gdyż autor ograniczył się tylko do inwektyw pod adresem aktorów i realizatorów przedstawienia. Występując w imieniu tych, którzy z satysfakcją przyjęli telewizyjnego "Prometeusza", ośmielę się mieć kontrowersyjne zdanie co do tego spektaklu.

Konstanty Puzyna w przedmowie powiedział, iż sam jest ciekaw, czy eksperyment wystawienia greckiej tragedii, która wymaga dużej przestrzeni, kiedyś była grana w niezwykłej scenerii amfiteatru, uda się dobrze zrealizować w atelier telewizyjnym.

Zamierzenie ciekawe i ambitne - uwieńczone zostało, moim zdaniem, pozytywnym rezultatem. Przyklasnąć trzeba reżyserce doskonałego wyboru właśnie tego dramatu Ajschylosa - o małej liczbie występujących osób, ale z dobrze zarysowanymi charakterami, w którym pieśni chóru, tego komponenta greckiego teatru, tu są ograniczone na rzecz znacznie rozwiniętej akcji.

Rozumiem p. Łasta, który jest tak dalece zafascynowany Majakowskim, że chciałby tak jak on widzieć w Prometeuszu interpretacji Holoubka - "towarzysza - ogniodawcę". Trzeba jednak zrozumieć Holoubka, który jest tej miary aktorem, iż może sobie pozwolić na taką interpretację roli, która odpowiadałaby jego konsystencji psychicznej, a która byłaby zgodna z konwencją antycznego teatru, adekwatna intencjom samego Ajschylosa. Z tym wiąże się nieuzasadniony zarzut p. Łasta pod adresem realizatorów spektaklu o brak inwencji, pomysłowości.

Dawało się odczuć, że odtwórca głównej roli, zgodnie z wymogami klasycznego teatru, był przede wszystkim sam sobie reżyserem. Zgodnie z intencjami autora pragnął przedstawić Prometeusza dobroczyńcę ludzkości, dla którego własny czyn to antecedencja, a my zastajemy go jako skazańca, który ukarany przez Zeusa, cierpi, za swą szlachetność i ewokuje swą odwagę - odwagę czynienia dobra.

Holoubek nie chciał być romantycznym buntownikiem; transplantuje we współczesność takiego bohatera, jakim go widział wielki tragik: poświęcającego się dla ludzkości, którego dosięga Nemezys. Tekst jednak podawał w bardzo nobliwy sposób, rolę prowadził z przysłowiową już i tak dla niego charakterystyczną wstrzemięźliwością słowa i gestu - spełniając dezyderaty nowoczesności gry aktorskiej.

Niewątpliwie Prometeusz w interpretacji Holoubka był bohaterem pozytywnym: potężny, przeciwstawiający się sile władzy tyrana o prawym charakterze, bluźnierczy z początku, później cierpiący, mężnie znoszący zadaną karę. Prometeusz zdobył się na wielki czyn, ofiarował wszystko, ale teraz musi cierpieć, aby prawom bogów i ludzi stało się zadość. Aischylos ukazał postać - wzór, gdyż chciał dać uogólnienie konfliktu, obraz trudnych i bolesnych przeżyć, osiągając w ten sposób katharsis, oczyszczenie serc ludzkich.

Dzięki pointowaniu partii tekstu, gradacji nastrojów, Holoubek nie tylko ukazał diapazon możliwości interpretacji tekstu, ale ewokował konwencje tragedii greckiej: bohater działa nie dla siebie, jego los jest częścią losu wszystkich: w tragedii biorą udział ludzie i bogowie, ale nad jednymi i drugimi jest jeszcze - Los. Prometeusz chce równocześnie przedrzeć się do ludzi i wznieść się do nieba. W momencie jego nieszczęścia drży i niebo i ziemia.

Obecność chóru w tragedii jest symbolem integracji bohatera i świata. I tu ciekawe posunięcie realizatorów spektaklu - jedna aktorka spełnia rolę licznego chóru dzięki odtworzeniu zwielokrotnionego jej głosu z magnetofonu. W efekcie uzyskaliśmy ciekawie brzmiące głosy córek Okeanosa.

Następny zarzut p. Łasta, deprecjonujący wartość przedstawienia: - "więcej niż słabo opanowany tekst" przez aktorów. Faktu, iż rzeczywiście zdarzyły się 2 - czy 3-krotne małe potknięcia językowe, których jednak nie należy przypisywać słabemu opanowaniu pamięciowemu, a raczej przejęzyczeniu się w skutek szybko wypowiadanej kwestii nie trzeba wyolbrzymiać i generalizować; przesada jednak pcha autora do efronterii, kiedy pisze, iż plejada najlepszych aktorów ośmieszyła się wobec telewidzów! Pytam się wobec jakich odbiorców? Większość z nas bowiem wyniosła z przedstawienia jak najlepsze wrażenia!

Wszyscy aktorzy ex aequo starali się dostarczyć widzom wielu przeżyć i doznań, przekazując statyczne, zdawałoby się dialogi, w sposób bardzo poetycki. Sugestywne były reakcje nieszczęsnej Io, nawiedzonej również przez Los, i córy Okeanosa współczującej Prometeuszowi - kreacje Ciepielewskiej i Mikołajskiej.

Dekoracja zwięzła i prosta - taki był teatr grecki, którego tragedie rozgrywały się (współcześnie Ajschylosowi) u stóp amfiteatru, na okrągłej scenie zwanej "orchestrą"). Kostiumy składające się z chitonu i odpowiedniego nakrycia czy ozdoby głowy (skrzydełka Hermesa) łącznie z współgrającymi rekwizytami (młot - atrybut Hefajstosa), już wizualnie kojarzyły się z poszczególnymi postaciami mitycznymi.

Odpowiednie efekty świetlne i akustyczne oraz muzyka, traktowana nie tyle na zasadzie tła, co przerywnika muzycznego - dopełniły całości przedstawienia, oddając antyczny nastrój. Z drugiej strony - uniwersalność, jakby ponadczasowość myślowa sztuki ewokowały nowoczesne środki wyrazu.

Zgadzam się, z p. Łastem, że wielu z nas ma uprzedzenia do antyteatru, ale trzeba expedite znać tezy i kanony antyteatru, żeby telewizyjnego "Prometeusza" tym mianem określić! A już dezyderat p. Łasta aby na czas takiego spektaklu pozamieniać nas raczej w "krowy" przy odbiornikach, uwłacza godności nie tylko naszej, ale samego autora.

Należy spodziewać się, że telewizyjny "Prometeusz" będzie precedensem do częstszego i śmielszego sięgania naszych reżyserów telewizyjnych po antyczne utwory dramatyczne, które przemawiają do ludzkości wielką prawdą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji