Artykuły

Wyspiańskiego teatr walczący

Oszołamiający sukces "Wesela" przysporzył Wyspiańskiego więcej kłopotów i zgryzot niż radości. Krakowski światek pęczniał od plotek, domysłów i "uczonych" interpretacji. Hrabia profesor Tarnowski, ten sam, który podczas prapremiery "Wesela" opuścił z trzaskiem (drzwi) lożę Teatru im. Słowackiego na znak protestu przeciwko "szarganiu" rodzinki żony (Branickich) - otóż zacny skądinąd Profesor nie uznawał w sprawach narodowych innego autorytetu niż Mickiewicz. Przyznawał też lojalnie, że utworów Wyspiańskiego nie rozumie. Inni byli w podobnej sytuacji, ale nie ogłaszali tego publicznie. Sytuacja taka skłoniła autora "Wesela" do zabrania głosu na tematy aktualne i historyczne, na temat sytuacji teatru głównie, do czego przyczynili się walnie aktorzy krakowscy skłonni sobie przypisywać sukces "Wesela".

Mamy więc aktualną na owe czasy satyrę polityczną na ludzi, warstwy społeczne i stronnictwa. Temat, polemiczna werwa nieodłączna od natury Wyspiańskiego sprawiły, że właściwe temu pisarzowi skróty myślowe, aforyzmy, paradoksy i riposty brzmią i dziś aktualnie. Od roku 1903, co trzeba koniecznie zapamiętać, sytuacja Polski zmieniała się kilkakrotnie. Idea wolności, niepodległości - źródło inspiracji autora "Wyzwolenia" - jest dla współczesnego pokolenia tylko historią. A od tej idei, nie tak dawno, zależały wszystkie sprawy Polaków.

"Siła - to wy" - mówi Konrad do robotników uwalniających go z kajdan. Chłopi i robotnicy - to była siła zdolna do realizacji idei Mickiewicza i Wyspiańskiego. Tym warstwom obca była patriotyczna poza i blaga, karierowiczostwo i nihilizm. Niestety, dając im siłę, nie dał im Wyspiański programu.

Rozprawa Konrada ze współczesnymi jest zarazem rozprawą z samym sobą, z własnymi wątpliwościami i niepokojami. Kończy się epoka romantycznych uniesień i miraży, zaczyna się epoka trzeźwości narodowej - mówi Wyspiański. Jeśli pogardzimy serwilistami i służalcami, jeśli wywalczymy byt państwowy dla narodu, jeśli wyzwolimy się wewnętrznie od złych przyzwyczajeń i tradycji, pokonamy bierność i marazm - będziemy znowu Polakami.

Wszystko to dzieje się w teatrze i przez teatr. Ale, sztuka jest tu jednym z czynników państwowotwórczych. "Naród ma prawo istnieć jako państwo" i "Nie będziesz używał imienia Polski nadaremno" - taki jest kanon ideowy Wyspiańskiego roku 1903. Niewola polityczna spowodowała według niego wszystkie niedomogi polskiego życia zbiorowego. Nie przysłużyła się temu narodowi romantyczna wizja narodu wybranego - mit fałszywy i szkodliwy. Najgorsze jednak było to, że społeczeństwo od święta szermowało tą ideologią, a na co dzień żyło w martwocie. Nie mogła być zatem Polska - tak jak ją sobie wymarzył Wyspiański - twarda, wytrwała i karna.

Historia odpowiedziała na pytanie autora "Wyzwolenia" o dalsze losy Polski. Na pytanie autora "Wyzwolenia" o dalsze losy Polski. Na pytania o charakter Polaka musimy sobie odpowiedzieć sami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji