Artykuły

Wyzwolenie

Wystawienie przez Teatr im. Żeromskiego "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego było możliwe jedynie dlatego, że teatr ten dysponuje sporą gromadką utalentowanej i pracowitej młodzieży. Toteż wszystko, co jest ruchem, manifestacją siły i sprawności fizycznej, w przedstawieniu "Wyzwolenia" osiągnęło wysoki stopień ekspresji. Nie znaczy to, że zagubione zostały wartości intelektualne i uczuciowe, przeciwnie - znalazły one w zespole aktorskim, a przede wszystkim w Cezariuszu Chrapkiewiczu w roli Konrada, odtwórców wrażliwych i pewnych.

Najpierw jednak trzeba napisać chociaż parę słów o reżyserii i o scenografii, bo są to elementy przedstawienia

bardzo w tym wypadku ważne. Reżyseria Tadeusza Pliszkiewicza nie daje wykonawcom ani chwili wypoczynku, wprawia ich w ciągły ruch, związany ściśle z tym "teatrem wewnętrznym", którym są na poły świadome porywy Konrada. Reżyser tak kształtuje element aktorski, jakby to był materiał doskonale plastyczny, zaś aktorzy poddają się całkowicie temu kształtowaniu. W konsekwencji zamiast wielkiego monologu na tle innych elementów przedstawienia mamy całość zespoloną ze słowa, gestu, falowania tłumu (tłumu, mimo niewielkiej liczby osób scenie) - jednym słowem mamy widowisko, zdolne do zafascynowania widza i słuchacza.

Dzieje się to wszystko na tle dekoracji, wyrażającej dobrze zarówno chwilę historyczną, kiedy to pogrążony w tragicznej niedoli naród rozdzierany był na części przez różnorodnych przewodników i kaznodziejów, jak również zamęt myśli i uczuć Konrada, to wspinającego się na wyżyny romantycznego uniesienia, to dręczonego przez rzeczywistość, to znów strącanego na dno zwątpienia.

Reżyseria i scenografia są więc mocnymi stronami inscenizacji.

Mocnym akcentem jest także kreacja Cezariusza Chrapkiewicza, jako post - romantycznego Konrada. Nie waham się użyć słowa "kreacja" chociażby dlatego, że powierzona Chrapkiewiczowi rola jest wielkim, ponad godzinnym monologiem, wymagającym od wykonawcy nie tylko wielkiego wysiłku fizycznego, ale i wewnętrznej żarliwości, a tę żarliwość, ten wewnętrzny ogień w Chrapkiewiczu czujemy. Potrafi on przechodzić od patosu do czystego, przejmującego liryzmu z łatwością, znamionującą niewątpliwy talent.

Reszta zespołu bezbłędnie towarzyszy głównej postaci. Występują: Zdzisława Bielecka-Piórkowska, Elżbieta Eysymont, Maria Kubicka, Iwona Urbańska, Janina Utrata, Jerzy Borek, Tadeusz Krasnodębski, Edward Kusztal, Zdzisław Nowicki i Jerzy Piórkowski.

Publiczność premierowa składała się w olbrzymiej większości z młodzieży. Z ciekawością obserwowałem jej reakcje. Wydaje mi się, że sztuka zrobiła na niej duże wrażenie: w czasie akcji, w momentach jej przyciszenia, taka sama zasłuchana cisza panowała na widowni, po zakończeniu przedstawienia nikt nie zrywał się z miejsca, a oklaski trwały długo. Sądzę, że takie uzupełnianie lektury szkolnej przez bezpośrednie zetknięcie się z pełnią dzieła, przeznaczonego przecież dla teatru, jest wielkim wkładem teatru w wychowanie i wykształcenie młodzieży.

Jedna tylko uwaga: wystawianie tak trudnych sztuk jak "Wyzwolenie" wymaga jakiegoś komentarza, który winien być podany widzom w postaci krótkiego chociażby omówienia sztuki. Znalazłoby się w tym omówieniu wskazanie, w jakim momencie historycznym, na jakim tle społecznym powstało dzieło Wyspiańskiego, a także informacja, że mamy do czynienia nie z pełnym tekstem, lecz z czymś w rodzaju wyciągu ze sztuki, która w oryginale ma trzy akty i liczy czterdzieści pięć ról, oprócz statystów.

Na afiszach teatralnych sztuka "Wyzwolenie" sygnalizowana jest jako dramat w 3 aktach. W oglądanym przedstawieniu całość zawiera się w jednej długiej odsłonie. Myli to widzów - niektórzy nie uprzedzeni pisanym czy słownym wyjaśnieniem siedzą na widowni czekając na dalszy ciąg. Takie nieporozumienie nie jest chyba miłe ani dla widzów, ani dla aktorów. (red.)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji