Artykuły

Aktorzy szczecińskiego Teatru Polskiego od kilku miesięcy oczekują wypłaty gaż za udział w przedstawieniu realizowanym we współpracy z prywatną uczelnią Collegium Balticum. Kanclerz uczelni twierdzi, że teatr nie wywiązał się w pełni z umowy.

Chodzi o spektakl "Wszystko co pomiędzy", który miał swoją premierę w maju tego roku na deskach Teatru Polskiego. Przedstawienie było projektem łączącym psychologię i sztukę. Grali w nim aktorzy Teatru Polskiego: Adam Dzieciniak, Katarzyna Bieschke, Sławomir Kołakowski, Mateusz Kostrzyński, śp. Danuta Chudzianka oraz początkująca aktorka Victoria Wohl i autorka scenariusza - prof. Anna Gruszewska. Producentem sztuki było Collegium Balticum.

- Mija już niemal pół roku od momentu premiery, a my wciąż nie możemy doczekać się realizacji umów, jakie podpisaliśmy z Collegium Balticum. Stosowaliśmy ponaglenia, staraliśmy się polubownie załatwić tę sprawę, ale to nie przyniosło skutku. W tej chwili szykowany jest wniosek sądowy - mówi Mateusz Kostrzyński, aktor Teatru Polskiego.

Collegium Balticum zarzuca aktorom niewywiązanie się z całości umowy.

- Nie chcę wnikać w szczegóły, ale mieliśmy zastrzeżenia do realizacji projektu od strony marketingowej - mówi Dariusz Czekan, kanclerz uczelni. Ponoć miało brakować banerów, źle przygotowane miały zostać także zaproszenia. Aktorzy mieli nie zagrać też odpowiedniej ilości przedstawień.

- Nasze umowy mówiły wyłącznie o występach i uczestniczeniu w próbach. Nie byliśmy odpowiedzialni za rozmieszczanie banerów. Zarzuty kanclerza są absurdalne. Zagraliśmy dwa spektakle, czyli tyle, ile było w planie - mówi Kostrzyński. Odpowiednią ilość zagranych przedstawień potwierdza także prof. Anna Gruszewska. Autorka scenariusza stwierdziła, że jest bezsilna w tej sprawie.

Kanclerz zapowiada, że uczelnia bardzo chce wypłacić aktorom gaże, ale najpierw strony muszą dojść do porozumienia. Sprawę omawiali prawnicy obu stron, ale na razie nie wypracowano spójnego stanowiska, konflikt prawdopodobnie znajdzie rozwiązanie w sądzie.