Artykuły

Trup(a) z cyrku w pokoiku wyobraźni

"Niech żyje cyrk!" w reż. Jacka Malinowskiego w Teatrze Maska w Rzeszowie. Pisze Justyna Zielińska w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.

Baletnica romansuje z klaunem, dyrektor teatralnego cyrku marzy o poematach - Wielkiej Idei, żongler nie umie żonglować, tłucze szklanki i trafia nożem dyrektora. A cała czwórka bohaterów rusza się groteskowo, jak manekiny z teatralnego magazynu. Skojarzenie nie jest bezpodstawne, jesteśmy w Kantorowskim "małym pokoiku wyobraźni". To w nim spotkaliśmy się w czasie premiery "Niech żyje cyrk!" Teatru Maska

- Proszę Państwa! Za chwilę premiera! Wszystkie miejsca wyprzedane! Zaraz zaczynamy! Niech żyje cyrk! - anonsuje konferansjer, wychylając głowę zza jeszcze niepodniesionej kurtyny.

Przez kolejną godzinę jesteśmy świadkami "próbowania prób" (bo jak inaczej nazwać z wysiłkiem wypowiadane strzępki kwestii, urwane słowa, nawet nie frazy?) oraz tego wszystkiego, co zazwyczaj dzieje się za kulisami (łącznie z "buduarowymi flirtami"). Aktorzy poruszają się jak groteskowe kukły, a narratorem i tym, który czasem pociąga za ich "marionetkowe sznurki" jest wspomniany konferansjer. Komentuje zdarzenia sceniczne - aktorzy zastygają wtedy jak w kadrze niczym z niemego filmu. Są to typowe zabiegi dla przedstawień Tadeusza Kantora z początków działalności jego teatru Cricot 2. Założył go w 1955 roku wraz z grupą plastyków, krytyków i teoretyków sztuki i stanął na ich czele. Jedną z pierwszych premier był właśnie Cyrk na podstawie Historii Sentymentalnej Kazimierza Mikulskiego (malarza i członka zespołu Cricot2) wystawiony w 1957 roku.

Już sama scenografia z przedstawienia Maski wskazuje na związki z Kantorem. Oto na teatralnych deskach mamy wyraźnie zaznaczony grubą białą kreską owal - podłogę skromnie urządzonego "małego pokoiku wyobraźni" Kantora, o którym mówiła Justyna Wojtyniak z paryskiej Sorbony w czasie piątkowych wykładów w ramach Źródeł pamięci. To w tej przestrzeni - wizualizacji ludzkiej pamięci - ożywają ci, którzy już odeszli. Wedle Kantorowskiej filozofii, oni wszyscy żyją nadal, w naszej wyobraźni, mimo że czasem powracają jedynie w strzępkach wspomnień.

Podobnie w przedstawieniu Maski, zamierzeniem twórców (na czele z reżyserem Jackiem Malinowskim) było przywołanie artystów z minionej już kultury cyrkowej. Bo choć zdarzają się jeszcze pojedyncze występy szczudlarzy na ulicach miast, czy też "tańczących z ogniem", przedstawienia trup cyrkowych z prawdziwego zdarzenia odeszły w zapomnienie. Dziś miejska gawiedź raczej wybierze się na pełną gagów komedię do multipleksu, ewentualnie występ kabaretowy. Spektakl teatru Maska stanowi zatem hołd nie tylko dla Kantora, ale także "dla wszystkich tych artystów którzy kiedyś zabawiali tłumy". I można się na nim przednio bawić jak na dobrej komedii w kinie, czego dowodem były spontaniczne wybuchy śmiechu dochodzące raz po raz z pełnej tego wieczoru premierowej widowni.

I aż szkoda, że przedstawienie to w najbliższym czasie nie będzie wznawiane - przynajmniej do końca listopada, do kiedy to znany jest repertuar Maski. To jedna z niewielu godnych polecenia alternatyw na teatralnej mapie Rzeszowa, pośród całej gamy wystawień klasyki i sztampowych komedii nastawionych na slapstickowy śmiech. W tym przedstawieniu nie gada się dla gadania, nie wykonuje się przewidywalnych i nudnych kroków, dosłownych gestów. Groteskowo-absurdalny klimat sprawia, że widz jest raz po raz zaskakiwany, np. nagłym zastyganiem aktorów-mimów (zwłaszcza w wykonaniu dyrektora Franciszka granego przez Henryka Hryniewickiego), czy też elementami tańca współczesnego w wykonaniu tancerki Małgorzaty (Marta Bury) w asyście klauna (Tomasz Kuliberda).

Premiera Teatru Maska "Niech żyje cyrk!" była częścią programu projektu artystyczno-naukowego Źródła pamięci. Kantor-Grotowski-Szajna. Odbyła się 16 września (piątek) o godz. 18.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji