Artykuły

Rzecz o szlachetnym umiarze (fragm.)

"Dramat - metafora" Maxa Frischa "Biedermann i podpalacze" był jeszcze jednym przykładem, że teatr TV wszedł już w pełnię sezonu, dając spekta­kle starannie opracowane, wy­równane i kontynuujące ambit­ną linię repertuarową. Nie najnowszy pomysł przedstawie­nia na przykładzie filisterskiej rodziny mieszczan wielkich wstrząsów politycznych, któ­rych udziałem stało się społe­czeństwo Europy, a zwłaszcza Niemiec międzywojennych, tu zyskał jeszcze jedno wcielenie sceniczne o kameralnych wy­miarach; przy czym absurdal­ność sytuacji pokryta została warstwą groteski. Walnie temu zamierzeniu reżysera Erwina Axera pomogli wykonawcy czo­łowych ról: dobroduszny Gottlieb Biedermann - M. Pawli­kowski, jego żona Babette - B. Ludwiżanka, M. Czechowicz jako podpalacz Schmitz i A. Ła­picki, jako jego kolega Eisenring. Spełniający role swoiste­go greckiego chóru zastęp stra­żaków podkreślał umowność całej fabuły. Była to droga re­żysersko najsłuszniejsza, droga, która potrafiła odkryć bez zbyt zawikłanych metafor mecha­nizm przewrotu hitlerowskiego, choćby nawet dwu jego bohate­rom zabrakło charakterystycz­nych cech prawdziwych podpa­laczy tamtych lat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji