Artykuły

Koronkowa gra uczuć

Przedstawienie Barbary Sass "Miesiąc na wsi" można porównać do delikatnej koronki. Reżyserka misternie buduje w nim poszczególne sceny i z kobiecą delikatnością pozwala aktorom wyrazić subtelne uczucia, które w nich rozkwitają niczym pęki róż.

Na scenie zakomponowanej przez Grzegorza Małeckiego widzimy ganek. To na nim bohaterowie spędzają leniwie czas, grając w karty i rozmawiając. W tej wiejskiej scenerii rodzą się uczucia. Natalia Pietrowna (Anna Radwan) wyznaje, że wpadł jej w oko nauczyciel syna (Jakub Palacz), dyskutując też zawzięcie z zakochanym w niej przyjacielem domu Michajłem Aleksandrowiczem (Andrzej Hudziak). Przed domem wychowanica Natalii Pietrownej, Wieroczka (Urszula Grabowska) zwierza się opiekunce z miłości do studenta.

To najpiękniejsza scena spektaklu. Anna Radwan stara się w niej wyciągnąć od młodziutkiej dziewczyny miłosne wyznania, zdając sobie sprawę z tego, że jest jej konkurentką. Aktorki to przytulając się do siebie to znów odpychając pokazują całą zawiłość kobiecej duszy.

Barbarze Sass nie zależało specjalnie na oryginalnej interpretacji tekstu Turgieniewa. Zajęła się aktorami, których gra powoduje, iż z zapartym tchem ogląda się przedstawienie, co bardzo rzadko zdarza się na naszych scenach. "Miesiąc na wsi" w Teatrze Bagatela to sztuka o nieodwzajemnionych miłościach, tak ulotnych jak latawiec, który przelatuje nad sceną w zakończeniu spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji