Wrocław. Małgorzata Orawska z opery nie żyje
To dzięki jej pracy melomani mogli podziwiać Chór Opery Wrocławskiej. Małgorzata Orawska przygotowywała go do dwudziestu megaprodukcji zrealizowanych w Hali Ludowej
Była jedną z osób, które przyczyniły się do sukcesu "Raju utraconego" Krzysztofa Pendereckiego wystawionego na deskach Opery. Przygotowała też chór do wystawienia dzieł Karola Szymanowskiego - baletu "Harnasie" i opery "Król Roger" na festiwalu Bard Summer Scape w Annan-dale-on-Hudson w stanie Nowy Jork w USA.
Wymagająca, pracowita, życzliwa. Od jakiegoś czasu poważnie chorowała, ale jej śmierć - jak podkreślają przyjaciele z Opery - przyszła zbyt szybko.
Małgorzata Orawska była studentką Ewy Michnik - to pod jej kierunkiem ukończyła w Krakowie dyrygenturę.
Chóralistyka stała się dla niej najważniejszą dziedziną muzyki.
Była kierownikiem m.in. Chóru Polskiego Radia w Krakowie (przez 4 lata), Chóru Opery na Zamku w Szczecinie, a później Chóru Opery Wrocławskiej (przez 14 lat).