Artykuły

Wczoraj w TV

Telewizja łódzka pokazała nam kolejny odcinek wspomnień lotników. Tym razem przed kamerą wystąpiła wielokrotna rekordzistka szybowcowa - Pelagia Majewska. Oto jeszcze jeden przykład, jak wielu ciekawych ludzi umie mówić o sobie, swej pracy, pasji życiowej. Pelagia Majewska mówiła swobodnie, pięknym językiem barwnie opisując swoje podniebne przygody. Warto, aby telewizja częściej zapraszała tego typu ludzi. Ciekawsze to, aniżeli wystąpienia niektórych "zawodowych" mówców.

W niedzielę rozstrzygnięto również plebiscyt Archimedesa. Ta audycja stała się doskonałą trybuną popularno-oświatową, a równocześnie forum pasjonującej dyskusji na temat modelu, wzorca dla współczesnego człowieka. Pod warunkiem naturalnie że do studia będziemy zapraszać takich dyskutantów, jak Wł. Bieńkowski czy prof. Grzybowski. Czekamy na czwartą audycję.

Wczoraj wieczorem teatr telewizji zaprezentował nam sztukę Henry de Monthrlanta "Martwa królowa". Dramat ten, wystawiony w 1964 roku w warszawskim Teatrze Ateneum, został zaadaptowany dla telewizji przez reżyseria Jerzego Kreczmara. I chyba ten teatralny pierwowzór zaciążył na ostatecznym telewizyjnym kształcie. Mimo wspaniałych, jak zwykle, ról Woszczerowicza i Śląskiej.

Sztuka nie należała do łatwych. Montherlant jest bowiem wyznawcą "teatru literackiego" - teatru słowa. Dla niego akcja spełnia drugorzędną rolę. Stąd też tak wielka rola aktora bezbłędnie podającego tekst. Wymaga to jednak od widza pewnego wyrobienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji