Poznań. Marszałek pisze do dyrektora Wiśniewskiego
Zarzuty, które skłoniły Zarząd Województwa, na mój wniosek, do podjęcia decyzji o odwołaniu Pana z funkcji Dyrektora Teatru Nowego dotyczą sposobu zarządzania instytucją finansowaną ze środków publicznych i podległą społecznemu nadzorowi - pisze Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego w liście do Janusza Wiśniewskiego, dyrektora Teatru Nowego w Poznaniu.
Poznań, 13 czerwca 2011 roku
Marszałek
Województwa Wielkopolskiego
Marek Woźniak
Pan
Janusz Wiśniewski
Dyrektor
Teatru Nowego
im. Tadeusza Łomnickiego
w Poznaniu
Szanowny Panie Dyrektorze
Nigdy nie kwestionowałem Pana długoletniego dorobku i osiągnięć artystycznych. Podchodzę do nich z szacunkiem i uznaniem. Jestem przekonany, że dalej będzie Pan miał możliwość realizowania swych autorskich przedstawień i prezentowania artystycznej wizji, również - jeżeli Pan zechce - w Teatrze Nowym.
Zarzuty, które skłoniły Zarząd Województwa, na mój wniosek, do podjęcia decyzji o odwołaniu Pana z funkcji Dyrektora Teatru Nowego dotyczą sposobu zarządzania instytucją finansowaną ze środków publicznych i podległą społecznemu nadzorowi. Główne powody decyzji Zarządu Województwa Wielkopolskiego sformułowane zostały w - znanym Panu - uzasadnieniu do uchwały podjętej 2 czerwca 2011 roku, a oparte są na faktach, z którymi się zapoznałem.
Nasza korespondencja nie wydaje mi się miejscem do szczegółowej analizy każdego z zastrzeżeń wobec Pana jako szefa instytucji samorządowej. Tym bardziej, że rozmawialiśmy o tym wcześniej osobiście. Nagana, jakiej Panu udzieliłem w marcu 2011 była również moją oceną Pana zachowania jako dyrektora placówki kultury. Sytuacja w Teatrze Nowym nie gwarantuje jego rozwoju opartego na partnerskiej współpracy całego zespołu, prezentowania wielkopolskiej publiczności bogatego, różnorodnego repertuaru i wykorzystywania publicznych pieniędzy na działania zgodne z oczekiwaniami. Bardzo chciałbym, aby o Teatrze Nowym mówiono znowu w kontekście interesujących propozycji artystycznych, a nie skandalicznych zachowań.
Z wyrazami szacunku
Marek Woźniak