Artykuły

Europejska Japonia

"Matsukaze" w reż. Sashy Waltz w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.

Utwory Toshio Hosokawy grywane były już wielokrotnie na Warszawskich Jesieniach. Charakterystyczne dla jego twórczości jest to, że mimo wielu nawiązań i odniesień do kultury i muzyki japońskiej, nie rezygnuje z europejskiego współczesnego języka muzycznego. A raczej - daje mu japońską przestrzeń. W operze "Matsukaze" poszedł w swych nawiązaniach chyba jak dotąd najdalej: oparł się na treści tradycyjnego spektaklu teatru no. Dwie siostry, Matsukaze i Murakame, zakochały się w tym samym mężczyźnie, który odszedł do miasta i tam zmarł; ich tęsknota przetrwała nawet ich własną śmierć. Wiele lat po niej ukazują się one wędrownemu mnichowi.

Ta opowieść o miłości mocniejszej niż życie jest pokazana przez tancerzy Sashy Waltz niedosłownie, wzruszająco, a odniesień do ja-pońskości w warstwie wizualnej jest bodaj tyle co w muzycznej. I Waltz, i Hosokawa mówią własnym językiem, lecz (i tu jedyne podobieństwo z prawdziwym spektaklem nó) znakomicie budującym jedność słowa, muzyki i obrazu. Świetne są też śpiewaczki Barbara Hannigan i Charlotte Hellekant, wykonujące partie sióstr. Spektakl powstał w koprodukcji z brukselskim teatrem La Monnaie (gdzie już miał premierę) oraz berlińską Staatsoper i teatrem w Luksemburgu, gdzie dopiero zostanie pokazany. Miejmy nadzieję, że jeszcze wróci do nas.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji