Poznań. Teatr Nowy po kontroli PIP
Zakończyła się kontrola Okręgowego Inspektoratu Pracy w poznańskim Teatrze Nowym. Miała sprawdzić, czy w teatrze dochodzi do mobbingu. Po artykułach "Gazety" wnioskował o nią marszałek Marek Woźniak, któremu podlega placówka. Wnioski? Nie ma.
Powód? W piśmie skierowanym do marszałka Woźniaka Janusz Filipiak, okręgowy inspektor pracy w Poznaniu, twierdzi, że... "działania OIP w zakresie polityki antymobbingowej koncentrują się wokół działań profilaktycznych".
Inspektorzy znaleźli w Teatrze Nowym jedynie uchybienia proceduralne, a we wnioskach pokontrolnych zalecili dyrektorowi Nowego Januszowi Wiśniewskiemu, by "opracował i wprowadził wewnątrzzakładowe regulacje w zakresie przeciwdziałania mobbingowi w stosunkach pracy".
Pracownicy Nowego są rozżaleni wynikami kontroli: - Była absurdalna - mówią anonimowo "Gazecie". - Naszą jedyną nadzieją jest bezpośrednie spotkanie z marszałkiem Woźniakiem.
Co na to szef Urzędu Marszałkowskiego? - Sprawdziliśmy możliwości Państwowej Inspekcji Pracy i są one w tym przypadku ograniczone, nie dotykają sedna sprawy, czyli relacji pomiędzy dyrektorem teatru a jego pracownikami. W świetle ustaleń kontrolerów i wystąpienia pokontrolnego sprawa nie posunęła się do przodu. W związku z tym będę szukał własnego rozwiązania tej kwestii. Nie wykluczam spotkania z reprezentacją pracowników teatru - deklaruje Woźniak.