TVP. Kultura bez dostępu
Potwierdziły się przypuszczenia, że kanał TVP Kultura wzbudzi zainteresowanie, ale i zawód, bo nie jest dostępny w największych sieciach kablowych kraju - pisze Jacek Cieślak.
- Gdy tylko mogliśmy w zgodzie z wymaganiami prawnymi i technicznymi złożyć ofertę retransmisji TVP Kultura, zrobiliśmy to - mówi Jarosław Szczepański, rzecznik TVP. - Kanał jest obecny w ofercie Cyfry+, cyfrowego Polsatu, Astry. Można go też oglądać dzięki 90 lokalnym sieciom kablowym, ich listę drukujemy na stronie internetowej www.tvp.pl. Zdajemy sobie sprawę, że w największych miastach widzowie oglądają telewizję dzięki dużym sieciom kablowym, dlatego prowadzimy z nimi rozmowy. Mieliśmy do wyboru - czekać na emisję do podpisania umów z "kablarzami" lub rozmawiać z nimi, mając gotowy produkt. To drugie rozwiązanie uznaliśmy za korzystniejsze.
Dzwonią do nas czytelnicy, uważający że za pieniądze z abonamentu tworzony jest program niedostępny dla jego płatników, a jedynie w ofercie płatnych telewizji kablowych.
- Aktualnie nie ma możliwości uruchomienia żadnych dodatkowych tradycyjnych nadajników TV z powodu braku częstotliwości - mówi Jarosław Szczepański. - Nie jest to zależne od TVP, a od uwarunkowań technicznych i KRRiTV. Możliwość nadawania naziemnego większej liczbyprogramów TV powstanie dopiero po wdrożeniu w Polsce naziemnej TV cyfrowej DVBT za kilka lat.
Z naszych informacji wynika, że telewizje kablowe nie będą podnosić ceny abonamentu po wprowadzeniu TVP Kultura. Problemem pozostanie odbiór w trzech największych sieciach kablowych - UPC (ponad milion abonentów), Vectra (620 tysięcy abonentów) oraz Multimedia Polska (560 tysięcyabonentów). Prezes TVP Jan Dworak obiecał, że nowy kanał ma być dostępny dla większości widzów za 2 - 3 miesiące.