Artykuły

Łódź. Senatorowie o wydatkach na kulturę

W pałacu łódzkiego milionera rozmawiano o milionowych wydatkach na kulturę w Łodzi.

Kiedyś w naszej księdze wejść widniał wpis: "246 zwiedzających i królowa Zofia". Dziś na koniec dnia do liczby zwiedzających będzie można dodać: "i 12 senatorów" - żartował Ryszard Czubaczyński, dyrektor Muzeum Historii Miasta Łodzi, witając gości z Warszawy. W pałacu Izraela Poznańskiego [na zdjęciu] zebrała się Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu. Początek obrad w Sali Jadalnej obwieścił... dzwon wzywający tradycyjnie na posiłek.

Senatorowie pielgrzymują po większych miastach Polski, starając się zadać kłam zarzutom, że rząd jest daleko od konkretnych problemów. - W Łodzi ostatnio wydarzyło się wiele dobrego. Jesteśmy tu po to, by się temu przyjrzeć - stwierdził senator Grzegorz Matuszak.

Sześć lat temu marszałek i prezydent miasta podzielili się nadzorem nad instytucjami kultury.W czwartek zdawali senatorom sprawozdanie z wydanych na nie pieniędzy. W oczach marszałka Stanisława Olasa finanse muzeów i teatrów mu podległych przedstawiały się optymistycznie. - Od 33 milionów zł w roku 2001 doszliśmy do 52 milionów dotacji w tym roku. Ustabilizowała się sytuacja Teatru Wielkiego, zbudowaliśmy filharmonię, żadna instytucja nie ma większych kłopotów w zakresie finansowania - wyliczał. - Zajmujemy 13. miejsce na 16 województw pod względem budżetu, jesteśmy więc tym bardziej dumni z tego, co mamy.

Słuchacze z Warszawy wydawali się być zainteresowani. Zadawali konkretne pytania: o rolę Muzeum Włókiennictwa, żywotność kultury żydowskiej w Łodzi, o rozłożenie milionowych kwot na poszczególne intytucje i sposób zużytkowania tych pieniędzy. - Jak wygląda taktyka województwa w promowaniu Muzeum Sztuki? To świetne miejsce, w które warto inwestować, by miało w Łodzi większe właściwości magnetyczne - podpytywał Kazmierz Kutz, senator i reżyser.

Szkoda, że ciekawość gości nie mogła być zaspokojona. Marszałek Olas zamiast odpowieć podkreślał, że "jest dumny", po czym zaczął rozwodzić się nad gminnymi orkiestrami dętymi i wyjeżdżającymi z Łodzi na Zachód pielęgniarkami. - Kocham Warszawę, Kraków i wiele innych jednostek - zakończył swoje wystąpienie.

Optymistyczną wizję rosnących wydatków miasta na kulturę przedstawił też wiceprezydent Mirosław Orzechowski. Jego rzeczowe wystapienie zakończyła polemika z senatorem Kutzem w sprawie Teatru Nowego. Dlatego komisja spotka się w piątek z dyrektorem Jerzym Zelnikiem (dyrektorem artystycznym), żeby przekonać się naocznie, co w Nowym uległo zmianie na lepsze po odejściu Grzegorza Królikiewicza.

Po obradach i dyskusjach senatorowie wybrali się na zwiedzanie Manufaktury budowanej przy ul. Ogrodowej. Większość z nich była tam po raz pierwszy i pozostała pod dużym wrażeniem. - To świetna inicjatywa - podkreślał senator Matuszak.

Dziś [22 kwietnia] komisja senacka będzie wizytować teatry Jaracza, Nowy i filharmonię. Odwiedzi też otwarty tydzień temu Ośrodek Propagandy Sztuki w parku im. Sienkiewicza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji