Artykuły

Opole. "Iwona..." jedzie na WST

"Iwona, księżniczka Burgunda" jako jedyne opolskie przedstawienie zostanie zaprezentowana podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych. To jedna z najważniejszych imprez teatralnych w kraj

Spotkania organizuje Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego przy wsparciu ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Co roku zaprasza najciekawsze i najlepsze spektakle, które miały premierę w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Podczas tegorocznej edycji w głównym nurcie znajdzie się też "Iwona, księżniczka Burgunda" z Opolskiego Teatru Lalki i Aktora.

Wprawdzie spektakl miał premierę w 2009 roku, jednak ubiegłoroczne Spotkania zostały odwołane, bo impreza miała się odbyć tuż po tragedii smoleńskiej. Organizatorzy WST uznali jednak, że "Iwona..." jest przedstawieniem zbyt ciekawym, by zrezygnować z jego pokazania. - Ten spektakl miał bardzo dobrą prasę w ogólnopolskich mediach. Był już wielokrotnie nagradzany, ale to wciąż niezwykłe, że jeden z najbardziej znanych dramatów Gombrowicza zyskał nowy oddech na deskach teatru lalkowego - mówi Joanna Nawrocka, koordynatorka WST.

"Iwona..." to jeden z najbardziej docenianych opolskich spektakli, a w ostatnim czasie wręcz teatralna wizytówka Opola. Poprzedni rok był dla zespołu "Lalek" pasmem sukcesów, a spektakl dosłownie został obsypany nagrodami. Od Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Lalek, gdzie "Iwona..." zgarnęła niemal wszystkie nagrody, przez Grand Prix na festiwalu w Bańskiej Bystrzycy, aż po prestiżowy festiwal gombrowiczowski w Radomiu. Co ciekawe, Iwona wzięła też w zeszłym roku udział w Opolskich Konfrontacjach Teatralnych - tam jurorzy przyznali, że ich zdaniem "Iwona..." zasłużyła na Grad Prix, ale bali się przyznać taką nagrodę teatrowi lalkowemu.

Na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych nikt takich obaw widać nie ma. - Bardzo chcielibyśmy, żeby "Iwona..." przyczyniła się do obalenia stereotypowego podziału na teatry lalkowe, czyli w domyśle te mniej poważne, i dramatyczne, czyli te "prawdziwe". Jeśli w przyszłości będziemy mieli jeszcze spektakle lalkowe tak doskonałe jak ten, na pewno również nie zabraknie ich na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych - mówi Nawrocka.

Na WST opolskie przedstawienie zostanie zagrane cztery razy - 7 i 8 kwietnia. Krystian Kobyłka, dyrektor "Lalek", choć cieszy się z zaproszenia na tak ważną imprezę, mówi też, ze przede wszystkim teatr jedzie na Spotkania, by pokazać "Iwonę..." warszawskiej publiczności. - Widza szanuje się każdego wieczoru, kiedy wychodzi się na scenę. Za każdym razem chcemy przecież porozmawiać z nim o czymś ważnym, pokazać mu świat, który wcześniej stworzyliśmy, wkładając w to mnóstwo serca - mówi dyrektor. To, że pokazujemy "Iwonę..." na istotnym festiwalu, na pewno powoduje, że aktorzy koncentrują się dodatkowo. Ale obserwowałem pracę nad tym spektaklem od samego początku i wiem, że aktorzy po prostu wierzą w to, co robią na scenie. Za każdym razem - zapewnia Kobyłka. - A poza tym nie musimy się przecież z nikim ścigać, Spotkania nie mają charakteru konkursu - żartuje.

Warszawskie Spotkania Teatralne rozpoczęły się w piątek, potrwają do 15 kwietnia. W Opolu "Iwonę..." będzie można zobaczyć najprawdopodobniej dopiero na początku maja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji