Warszawa. Pożegnanie Jerzego Grzegorzewskiego
W warszawskim kościele środowisk twórczych odbyła się dziś (20 kwietnia) msza św. w intencji zmarłego 9 kwietnia wybitnego reżysera teatralnego Jerzego Grzegorzewskiego [na zdjęciu]. Artystę żegnali przyjaciele, rodzina i wielbiciele jego twórczości. Pogrzeb Jerzego Grzegorzewskiego odbył się na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
- Był człowiekiem, którego dotykało cierpienie w sercu, poszukiwał Boga, miał swoje wzloty i upadki, ciąle poszukiwał siebie prawdziwego i z tego szukania rodziła się jego twórczość" - powiedział ks. Niewęgłowski, który celebrował mszę św.
- Teatr, sztuka i Tonia, jak ją nazywał - ukochane dziecko Jerzego Grzegorzewskiego. To zawsze pojawiało się w naszych rozmowach - powiedział minister kultury Waldemar Dąbrowski, zwracając się do córki artysty, Antoniny Grzegorzewskiej. - Jego sztuki powstawały miłości do teatru, z potrzeby poważnego traktowania widza, któremu nie ofiarowywał łatwych znaczeń, ale zmuszał do wysiłku. Do takiego wysiłku, do którego współczesna kultura już nie zmusza - mówił Dąbrowski.
"Teatr, sztuka i Tonia, jak ją nazywał - ukochane dziecko Jerzego Grzegorzewskiego. To zawsze pojawiało się w naszych rozmowach" - podkreślił Dąbrowski, zwracając się do córki artysty Antoniny Grzegorzewskiej.
W nabożeństwie uczestniczyło wielu artystów, m.in. Jan Englert, Anna Seniuk, Ewa Wiśniewska, Wojciech Malajkat.
Pogrzeb Jerzego Grzegorzewskiego odbył się dziś, 20 kwietnia. Trumna z ciałem artysty spoczęła w grobie na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
Grzegorzewskiego pożegnał m.in. dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie, Jan Englert. - Nie będę mówić o uczuciach, bo te są oczywiste. Przychodzi mi tylko jedna myśl do głowy - Grzegorzewski stwarzał dom Wyspiańskiego, a zostawił dom Grzegorzewskiego - powiedział Englert - Teatr Narodowy, jak i cały teatr polski jest domem Jerzego Grzegorzewskiego.
Po pogrzebie miłośnicy twórczości reżysera spotkali się w warszawskim klubie Le Madame na spotkaniu poświęconym jego pamięci.